- Spółka Centralny Port Komunikacyjny od miesięcy lekceważy nas i nasze zdanie na temat przebiegu linii KDP - mówi Ewa Szymańska, mieszkanka Mileszek. - Nasze pisma w sprawie projektowanych dwóch linii - szybkiej kolei i kolei aglomeracyjnej są zbywane lakonicznymi odpowiedziami. Tymczasem według najnowszej koncepcji linie kolejowe mają zostać poprowadzone tak, że Mileszki zostaną nimi odcięte od świata. Nie będziemy mogli spokojnie żyć, bo z dwóch stron będą tory, a z tyłu autostrada A1. Będziemy się czuli jak w kleszczach...
Przeciwko forsowanemu przez zarząd CPK wariantowi przebiegu linii kolejowych protestują także mieszkańcy Wiączynia i ekolodzy. Okazuje się, że wybrano wariant przecinający Las Wiączyński - obszar cenny przyrodniczo, w którym znajduje się rezerwat Wiączyń, a w nim czternaście 300-letnich buków o obwodzie pnia trzy metry lub więcej.
- Na spotkaniu w sprawie przebiegu kolei usłyszeliśmy, że buki zawsze można przesadzić... - opowiada Ewa Szymańska. - To najlepiej oddaje atmosferę tych spotkań.
Mieszkańcy Mileszek chcą, aby szybka kolej została wybudowana obok już istniejącej linii z Koluszek do Łodzi. Nie życzą sobie dewastacji swoich domów i spokojnego dotąd osiedla. Nie chcą żyć otoczeni przez tory i z widokiem na betonowe wiadukty. Niestety, nikt nie chce z nimi na ten temat rozmawiać. Sprawą zainteresował się natomiast łódzki poseł Krzysztof Piątkowski, który złożył sześć interpelacji w tej sprawie. Jak na razie jednak brak jakiejkolwiek reakcji ze strony spółki CPK.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?