Michał Łabędzki: Był strajk? Nie wypowiadam się

Michał Łabędzki (obrońca ŁKS):
- Nie wypowiadam się na ten temat.
o A dlaczego żaden z piłkarzy nie przyszedł na klubowe spotkanie wielkanocne?
- Nie wypowiadam się na ten temat.
o To może powie pan, czy był w poniedziałek na spotkaniu z właścicielami klubu?
- Nie mam nic do powiedzenia na ten temat.
o To odgórny zakaz wypowiedzi?
- Wolę mówić o sprawach sportowych.
o Jakiego meczu spodziewa się pan w Radzionkowie?
- Na pewno ciężkiego. Ruch to waleczny zespół, o czym przekonaliśmy się w zimowym sparingu. Do tego gramy na wyjeździe, a większość pierwszoligowców to drużyny swojego boiska. Z tego co wiem, Ruch do tej pory przegrał tylko jedno spotkanie w Radzionkowie.
o ŁKS na wyjeździe wiosną też wygrał tylko raz i to w dość szczęśliwych okolicznościach...
- W takich samych straciliśmy zwycięstwa w Szczecinie i Kluczborku. Dlatego trzeba uważać do końcowego gwizdka.
o Ostatni mecz rozegraliście dwa tygodnie temu. Do tego w międzyczasie były święta. Nie puściła przez to koncentracja?
- Zdajemy sobie sprawę, o co walczymy. Jesteśmy tego świadomi i wiemy, że liga się jeszcze nie skończyła.