W martwym ciągu, czyli konkurencji, gdzie podnosi się wielokrotnie sztangę, Michał bez problemu dźwiga teraz 10 razy pod rząd 360 kg, choć dotąd poprzestawał na 350 kg. Przytył już też stosownie, co ważne przed „Arnoldem”, bo podczas amerykańskich zawodów bardziej niż podczas krajowych imprez liczy się nie zwinność siłaczy, pozwalająca im konkurować liczbą powtórzeń danego zadania, a ich tzw. statyczna siła. Dzięki niej poradzą sobie z wyjątkowo wielkimi ciężarami, z którymi będą tam mieć do czynienia. Tuszynianin waży obecnie 138 kg, chce przybrać jeszcze 2 kg.
– Na początku lutego wezmę udział w Zimowych Mistrzostwach Polski Strongman w Nidzicy – zapowiada Michał Kopacki. – Tak na przetarcie i żeby zmierzyć się z pozostałymi członkami polskiej ekipy lecącej do USA.
Ekipa ta jest w tym roku wyjątkowo liczna. Poza strongmanem z Tuszyna w klasie amatorów, w wadze najcięższej, wystartują Bartłomiej Grubba z Wejherowa i Bartłomiej Bąk z Katowic. Polska będzie miała też swego reprezentanta w kategorii siłaczy ważących do 105 kg, a także dwie siłaczki (żeńska edycja Arnold Strongman Classic odbędzie się po raz pierwszy). Wśród profesjonalistów wystąpi Mateusz Kieliszkowski z Chlebowa w woj. lubuskim.
Do Columbus w stanie Ohio, gdzie co rok odbywają się zawody firmowane przez Arnolda Schwarzeneggera, siłacze wylatują 2 marca. Impreza zaplanowana jest na 5 – 8 marca. Michał Kopacki weźmie w niej udział po raz trzeci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?