Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Białek: Nie mam żalu do nikogo

m.st.
Trener piłkarzy ŁKS zdecydował, że Michał Białek będzie się musiał rozstać z czwartoligową drużyną.

34-letni zawodnik związany jest z klubem z al. Unii od 10 roku życia. Piłkarskiego abecadła uczył go trener Jan Lirka, z którym w 1999 r. wywalczył dla ŁKS tytuł mistrza Polski juniorów. Był też Białek, przez pewien czas, podstawowym, cenionym graczem I-ligowej drużyny z al. Unii.
Kilkakrotnie rozstawał się, nie z własnej woli, ze swym macierzystym klubem, ale zawsze do niego powracał, kiedy go potrzebowano. Ostatnio wezwano go na pomoc, kiedy piłkarze ŁKS, decyzją PZPN, zostali pozbawieni licencji i trzeba było wszystko zaczynać od początku. Był przez blisko pół roku kapitanem pierwszej drużyny, a równocześnie szkolił przy al. Unii 7-latków.
Czy nie czuje się pan rozżalony, że po zakończeniu rundy jesiennej IV ligi postanowiono zrezygnować z pańskich usług?
– W odpowiedzi posłużę się fragmentem starej piosenki: „Nie mam żalu do nikogo...”. Doskonale rozumiem, że ŁKS, aby mógł zrealizować podstawowe cele sportowe, musi wzmocnić swoje szeregi. Ja mam już swoje lata. Nadszedł więc czas, aby zastąpił mnie zdolny piłkarz młodego pokolenia.
Co zamierza pan robić na sportowej emeryturze?
– Z piłką nożną, jeżeli tylko dopisze mi zdrowie, nie rozstanę się jeszcze przez długie lata. Będę nadal zajmował się szkoleniem swoich następców, tak w ŁKS, jak i w mojej szkółce piłkarskiej, którą prowadzę na Bałutach. A dla relaksu mam zamiar nadal uganiać się za piłką w jakiejś amatorskiej drużynie.
Będę też bardzo uważnie śledził rozwój wydarzeń w seniorskim futbolu ŁKS. I jeżeli zajdzie taka potrzeba, zawsze będę starał się służyć memu kochanemu klubowi swoim doświadczeniem piłkarskim i trenerską radą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany