Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Białek, kapitan ŁKS: Tylko mecze z kibicami mają sens

(m. st.)
Michał Białek jest najbardziej doświadczonym zawodnikiemczwartoligowej drużyny ŁKS.
Michał Białek jest najbardziej doświadczonym zawodnikiemczwartoligowej drużyny ŁKS. Maciej Stanik
Większość drużyn występujących w IV lidze nie chce podejmować piłkarzy ŁKS w obawie przed ewentualnymi burdami, jakie mogą wywołać kibice klubu z al. Unii. – Uważam, że to sztucznie rozdmuchana histeria wokół sympatyków naszego klubu – mówi Michał Białek, kapitan drużyny ŁKS.

Fakty, na których opieram swój osąd, dotyczą przyzwoitego zachowania się naszych kibiców na meczach wyjazdowych w poprzednim sezonie I ligi – przekonuje najbardziej doświadczony piłkarz drużyny z al. Unii. – Rozmawiałem na ten temat z wieloma kibicami ŁKS, którzy chcieliby nas wspierać także na obcych boiskach. Oni doskonale rozumieją, że wszelkiego rodzaju chuligańskie rozróby szkodzą nie tylko wizerunkowi klubu, ale przede wszystkim nam, piłkarzom, mającym ogromną ambicję, aby w przyszłym roku wywalczyć dla ŁKS III ligę. Aby ten cel osiągnąć, drużyna musi być w każdym meczu w jak najlepszej formie. A do tego potrzebne jest solidne ogranie w meczach o ligowe punkty, a nie czekanie z utęsknieniem na kolejne spotkanie, które nie wiadomo czy się odbędzie. Mamy młodą drużynę, która musi jak najwięcej grać. Ale tylko mecze z kibicami mają sens.

Jak pan ocenia wasz ostatni mecz, w którym na obiekcie łódzkiego Startu pokonaliście 4:1 beniaminka IV ligi, Start Brzeziny.
– W pierwszej połowie wszystko było tak, jak miało być. Coś dziwnego stało się jednak w drugiej połowie. Prowadziliśmy 3:0 i dlatego w naszych szeregach nastąpiło, co nie powinno mieć miejsca, pewne rozluźnienie psychiczne. To wpłynęło z kolei na gorszą realizację wcześniej ustalonych założeń taktycznych. Ale, na szczęście, przypadkowo stracona przez nas bramka sprowadziła nas stosunkowo szybko na ziemię. Nie bez wpływu było to, co działo się przed tym meczem, czyli potłuczone i rozsypane na murawie szkło. Pewne obawy w naszych głowach były.

Jak ocenia pan aktualnych przeciwników w IV lidze?
– Uważam, że żadnej drużyn w tej klasie lekceważyć nie należy, choć po trzech rozegranych meczach widać, iż ŁKS dysponuje obecnie najlepszym potencjałem piłkarskim. Powtarzam jednak chłopakom, że to wcale nie oznacza, iż możemy sobie pozwolić na rozluźnienie. Mamy swój cel i przed jego zrealizowaniem nie możemy myśleć, że już awansowaliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany