Miasto wydało prawie 100 mln zł na umowy o dzieło i zlecenia

- Kiedy wystąpiliśmy z interpelacją o wykaz umów cywilno-prawnych, umów o dzieło i umów zlecenia, które były zawierane przez Urząd Miasta Łodzi, byliśmy pewni, że skala tych wydatków jest znacząco mniejsza niż tych, które realizuje Warszawa. Byliśmy bardzo naiwni – mówią Łukasz Magin i Wiesława Zewald klubu „Łódź 2020”. - Pani prezydent Zdanowska gospodaruje środkami publicznymi w sposób niezwykle rozrzutny, a wiele z podpisanych przez Miasto umów jest kontrowersyjna.

Warszawa w 2011 r. wydała 26 mln zł, a w 2012 - 30 mln zł na tego rodzaju umowy. Łódź od stycznia 2011 do września 2013 - 96 mln zł.

- W styczniu 2013 r. miasto wydało ponad 26 tys. na "usługę restauracyjną" z okazji inauguracji Roku Tuwima w restauracji Hawełka mieszczącej się w Sejmie w Warszawie. Dlaczego wydano na ten cel ponad 26 tys. zł? Czy był serwowany alkohol? – pyta radny Magin. - To więcej niż wydano w roku ubiegłym na obsługę wszystkich zagranicznych delegacji. Za tę kwotę można kupić obiady w szkołach dla około 5 tys. dzieci.

Klubu Radnych „Łódź 2020” będzie się domagał wyjaśnień od prezydent Zdanowskiej - chce ją zaprosić na posiedzenie klubu.
- Skala wydatków jest uzasadniona potrzebami. A na inaugurację roku Tuwima w sejmowej "Hawełce" zostali zaproszeni wszyscy posłowie i senatorowie - czyli 560 osób. Koszt kolacji na jedną osobę to trochę ponad 40 zł. Alkoholu - poza lampką szampana - nie było - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.