Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto odmawia lokalu komunalnego

(pat)
W zaledwie 17-metrowym wynajmowanym lokum w kamienicy przy ulicy Zgierskiej 9, bez łazienki i centralnego ogrzewania, mieszkają Zofia i Andrzej Józefczykowie z Konstantynowa Łódzkiego, bezskutecznie starający się o przydział lokalu komunalnego.

Małżonkowie przeprowadzili się kilkanaście lat temu z Łodzi, gdy właściciel mieszkania, które tam wynajmowali, drastycznie podniósł czynsz.

- Nie było nas stać na opłatę, tutaj jest niższa, ale dłużej nie da się tak żyć. Mąż przeszedł dwa udary. Nie mówi, prawie nie chodzi. A mnie brakuje już sił – mówi ze łzami w oczach pani Zofia.

Powodem są warunki lokalowe. Od jesieni do wiosny 64-letnia kobieta musi dźwigać po schodach ciężkie wiadra z węglem. Codziennie znosi też na dół te ze zlewkami. Do toalety państwo Józefczykowie schodzą na dół, a dla pana Andrzeja każdy krok to ogromny wysiłek.

- Schody są w fatalnym stanie, za każdym razem, gdy mąż schodzi o kulach drżę, aby się nie przewrócił. O jakiejkolwiek pomocy w prowadzeniu domu z jego strony nie ma mowy, a ja też mocno podupadłam na zdrowiu, jestem po dwóch zawałach – skarży się konstantynowianka. - Na wynajęcie innego mieszkania po prostu nas nie stać. Utrzymujemy się z mojej niewielkiej emerytury i renty męża.

Starania o przydział lokalu komunalnego spełzają na niczym. Urząd Miejski jedynie „uprzejmie informuje, iż komisja mieszkaniowa rady miejskiej zaopiniowała prośbę o umieszczenie w projekcie listy osób oczekujących na zawarcie umowy najmu lokalu mieszkalnego i lokalu socjalnego negatywnie”. Powód? Państwo Józefczykowie, chociaż mieszkają w Konstantynowie Łódzkim od lat, nie są zameldowani tu na stałe.
- To nie jest nieprzychylność ze strony urzędu, ale związanie przepisami prawa - stwierdza Bernard Cichosz, rzecznik prasowy burmistrza Henryka Brzyszcza. - Aby w ogóle wpisać tę rodzinę w kolejkę oczekujących na przydział mieszkania, należałoby zmienić obowiązującą uchwałę. Podczas dyżurów radnych można się z nimi spotkać, porozmawiać, spróbować przekonać. Najlepiej udać się do radnego ze swojego okręgu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany