Przedsiębiorca Marek M. z Chorzowa podpisał umowy z ponad 300 szpitalami, przychodniami i gabinetami lekarskimi, od których zobowiązał się odbierać odpady medyczne.
Były to strzykawki, bandaże, a także pooperacyjne fragmenty ludzkiego ciała. Odpady miały trafić do specjalistycznej spalarni. Ale tak się - jak ustalili katowiccy śledczy - nie stało.
Marek M. zakopywał odpady na swojej prywatej działce, trzymał je także w dostawczych samochodach w garażu. Nie miał również - jak ustalili śledczy - odpowiednich środków transportu, ani ubrań zabezpieczających do utylizacji.
Katowicka prokuratura - jak poinformowała Zawada-Dybek - kończy już śledztwo w tej sprawie. Wkrótce w tej sprawie ma być akt oskarżenia. Marek M. usłyszał 12 zarzutów, w tym narażenia na niebezpieczeństwo życia i zdrowia wielu ludzi.
Przed sądem będą także odpowiadać jego bracia.
Przyznał się do winy
Marek M. przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze bez procesu.
Obecnie mężczyzna - jak wyjaśniła Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach - przebywa w więzieniu, bo wcześniej został już skazany za podobne przestępstwo.
W 2006 r., na wysypisko śmieci w Czeladzi, wywiózł kilkadziesiąt pojemników z fragmentami ludzkich ciał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział