Do tragedii doszło w wieżowcu przy ul. Kraljevskiej. Ojciec swoje dwie córeczki - 13-letnią Nikolę i 9-letnią Patrycję udusił. Żonę zabił tłuczkiem do mięsa.
Ppo zabójstwie pojechał na imprezę nad jeziorem koło Wschowy i tam się powiesił się. W niedzielę W niedzielę (4 października) od rana pod wieżowcem, w którym doszło do potrójnego morderstwa zbiera się młodzież. Płoną znicze. Młodzi ludzie znali dziewczynki, nie chcą jednak rozmawiać, o tym co się stało.
Pod blokiem spotykamy Irenę Zawadzką, sąsiadkę zamordowanej kobiety. Płacze, nie może się pozbierać.
– Taka tragedia. To była taka miła, uśmiechnięta dziewczyna – wspomina Anię Z.
Ania sprzedawała pieczywo w osiedlowym sklepiku. Znali ją z widzenia niemal wszyscy na osiedlu. Jej mąż Przemysław Z. pracował w firmie zajmującej się wywozem nieczystości.
– To taki cienias, masakra, że zrobił coś takiego. Nie mogę w to uwierzyć – dodaje sąsiad.
Magda Gessler znowu w Łodzi. Kuchenne rewolucje przy ul. Narutowicza [FILM, zdjęcia]
Potrójne morderstwo w wieżowcu przy ul. Kraljevskiej 6 potwierdził prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Dziewczynki zostały uduszone przez ojca. Ojciec dziewczynek najprawdopodobniej przyszedł do domu wcześniej, kiedy jego żona Ania była jeszcze w pracy w osiedlowej piekarni. Udusił córeczki i siedząc w domu czekał na żonę.
Anię zabił prawdopodobnie z zaskoczenia, tłuczkiem do mięsa . Po wszystkim uciekł. Pojechał na imprezę do ośrodka wypoczynkowego koło Wschowy. Tam powiesił się.
Identyfikację ciała potwierdziła nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
– Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna ten jest sprawcą potrójnego morderstwa – mówi nadkom. Stanisławska.
Policję wezwała sąsiadka zamordowanej kobiety, zaniepokojona tym, że nie może się z nią skontaktować. W sobotę po godz. 18 do mieszkania w wieżowcu weszła straż pożarna. Po wyważeniu drzwi strażacy i policjanci dokonali makabrycznego odkrycia. Zobaczyli ciało zamordowanej kobiety oraz dwie leżące na tapczanie małe dziewczynki. Został tam ułożone przez ojca mordercę. Zobaczyli również psa z pyskiem związanym taśmą klejącą. Pies przeżył.
Zarobki Polaków w Anglii. Ile zarabiają Polacy w Londynie? Ile kosztuje utrzymanie w Anglii?
Od jakiegoś czasu rodzina mieszkała w niższym, czteropiętrowym w bloku obok wieżowca nr 6. Niedawno Ania uciekła od Przemka. Chodziło o przemoc.
– Rodzina nigdy nie miała założonej niebieskiej karty. Nie było tam również ani jednej interwencji policji związanej z przemocą domową – mówi nadkom. Stanisławska. Wszystko wskazuje więc na to, że dramat Ani i jej dwóch małych córeczek rozgrywał się w czterech ścianach mieszkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?