Dlaczego 60-latek regularnie zdejmuje spodnie i paraduje w samej bieliźnie przy jednej z głównych arterii Łodzi?
Jak tłumaczył policjantom, bolą go nogi, więc gdy zdejmuje spodnie po prostu czuje ulgę.... Mężczyzna został pouczony przez funkcjonariuszy.
Przypominamy, że 60-latek ukrył się w zaroślach biegnących wzdłuż ścieżki rowerowej, na skarpie za wiaduktem przy al. Piłsudskiego także 9 lipca. Spodnie, które chwilę wcześniej z siebie zdjął, powiesił na pobliskim drzewie i przyglądał się osobom idącym chodnikiem. Raz szedł za potrzebą, innym razem wykrzykiwał niezrozumiałe słowa w kierunku przechodniów. Osobom, które zatrzymywały się zdziwione widokiem rozebranego mężczyzny, odgrażał się pięścią...
W tym samym czasie podobne zgłoszenie otrzymali funkcjonariusze na Retkini. Starszy mężczyzna maszerował bez spodni po chodniku przy ul. Maratońskiej (w rejonie numeru 47). Miał na sobie tylko bieliznę i kapcie. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, ale zdaniem ratowników mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej.
Chodzenie po ulicy w bieliźnie, topless albo bez jakichkolwiek ubrań w kodeksie wykroczeń uznane jest za nieobyczajny wybryk. Jeśli takie zachowanie prowadzi do zgorszenia w przechodniach, osoba rozebrana może zapłacić mandat do 500 zł.
Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
WYNIKI LOTTO 8.07.17 LOSOWANIE LOTTO
Jak odróżnić muchomora i kanię
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?