Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Menedżer. trener i prawnik to kandydaci na prezesa. Czy Widzew stanie się mniej łódzki?

Jan Hofman
W Widzewie zakończyły się tegoroczne emocje sportowe. Ruszył natomiast wyścig o przejęcie fotela prezesa po ustępującym sterniku klubu Pewniakiem ma być Martyna Pajączek.

Złożenie przez prezesa Przemysława Klementowskiego rezygnacji z zajmowanej funkcji zapoczątkowało procedurę wyłonienia jego następcy.

Nieoficjalnie wiadomo, że przy wyborze nowego prezesa pomaga Zbigniew Boniek. Nasz informator twierdzi, że to on, pytany przez działaczy o najlepszego kandydata, polecił swoją bliską współpracownicę - Martynę Pajączek, która przez siedem lat pełniła funkcję prezesa aktualnego beniaminka ekstraklasy Miedzi Legnica (złożyła rezygnację w lipcu i została członkiem rady nadzorczej klubu). 40-letnia kobieta jest prezesem zarządu Pierwszej Ligi Piłkarskiej, a także członkiem zarządu PZPN (pierwsza kobieta w historii polskiego futbolu).

Wiele wskazuje na to, że to właśnie ona przejmie ster w klubie czterokrotnego mistrza Polski. Jeśli tak się stanie, to pewnie Widzew straci wiele ze swojej „łódzkości”. Pajączek nie ukrywa, że od słowa działacz woli określenie menedżer i zapewne korporacyjne zwyczaje nie są jej obce, a więc będzie współpracować ze swoimi ludźmi, a takich trudno szukać w naszym mieście i regionie. Można zatem zakładać, że desant jej ludzi jest nieunikniony!
Pewnie warto też poznać odpowiedź na pytanie, dlaczego po awansie drużyny z Legnicy do ekstraklasy przestała być sternikiem klubu.

Kandydatem do prezesury w Widzewie jest też Artur Kapelko, który przez pięć i pół roku (od 1 sierpnia 2003 r.) był związany z Jagiellonią, początkowo jako dyrektor operacyjny, a w ostatnich latach jako wiceprezes klubu. Później trafił do Górnika Łęczna, ale w lipcu 2017 roku został odwołany z funkcji prezesa tego klubu. Ostatnio prasa pisała, że maobjąć funkcję dyrektora wspierającego zarząd KGHM Zagłębie Lubin.

Na liście kandydatów znalazły się jeszcze dwa nazwiska. Chodzi o dobrze znanego wszystkim Jerzego Engela, byłego selekcjonera reprezentacji Polski, oraz Jacka Bednarza, który w maju przestał pełnić funkcję dyrektora sportowego Piasta Gliwice. Bednarz po zakończeniu kariery piłkarskiej został wziętym prawnikiem. Był piłkarzem AKS Chorzów, Ruchu Chorzów, Legii Warszawa i Pogoni Szczecin - rozegrał w sumie 317 ekstraklasowych spotkań, a także 5-krotnie wystąpił w reprezentacji Polski.

Po zakończeniu kariery pracował jako dyrektor sportowy w Legii i Wiśle, był także prezesem krakowskiego klubu. 51-letni mecenas uchodzi w środowisku za znającego się na zarządzaniu klubami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany