Mecz Wisła Płock - Lechia Gdańsk ONLINE. Gdzie oglądać? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

W Departamencie Logistyki Rozgrywek Lotto Ekstraklasy stawiają na sprawdzone rozwiązania. W ubiegłym roku zadecydowano o zainaugurowaniu ligowych rozgrywek meczem Lechii w Płocku i jako, że wszystko poszło zgodnie z planem, również i dwanaście miesięcy później zdecydowano się na takowe posunięcie. I tak ponownie głodni ekstraklasowych emocji kibice punktualnie o 18.00 właśnie na Mazowszu usłyszą premierowy gwizdek nowego sezonu. To moment, na który wielu czeka już od dłuższego czasu. Wraz z upływem czasu rosną również oczekiwania wobec obydwu zespołów. Czy Wiśle oraz gdańszczanom uda się spełnić pokładane w nich nadzieje?

W zeszłym roku ta sztuka jak najbardziej się udała. Nafciarze sprawili swoim kibicom niespodziankę, zwyciężając 2-1 ze stawianymi w roli faworytów lechistami. Trzy punkty udało im się zdobyć nawet pomimo tego, że to goście po kwadransie gry zdołali wyjść na prowadzenie. Ostatecznie jednak gol autorstwa Marco Paixao niewiele im dał. O zwycięstwie Wisły zadecydowali debiutujący wówczas na boiskach Ekstraklasy Przemysław Szymiński oraz Dominik Furman. W listopadzie nie było już tak różowo dla podopiecznych Marcina Kaczmarka. Na wyjeździe prowadząc po trafieniu Giorgi Merebashvilego ulegli gdańszczanom 1-2. Bohaterem tamtego starcia okazał się Grzegorz Kuświk. Jak będzie tym razem?

Z pewnością obie ekipy dadzą z siebie wszystko. Wszak nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie nowych rozgrywek niż zwycięstwo. Wygranej potrzebują zwłaszcza rozczarowani końcówką ubiegłej rundy lechiści. Mimo, że długo siedzieli w fotelu lidera, to właśnie im przypadło to niechlubne, pozbawione europejskich pucharów czwarte miejsce. W tym roku ponownie spróbują zagrać o pełną pulę i za długo przed końcem sezonu będą chcieli uplasować się na premiowanym biletem ku międzynarodowym spotkaniom miejscu. Płocczanie kilka tygodni temu zakończyli sezon 2016/2017 na dwunastej pozycji. Głównym celem na nadchodzące miesiące jest więc zapewnienie sobie górnej ósemki. Czy marsz w jej kierunku rozpoczną już w piątek?

Byłby to wymarzony debiut dla nowego szkoleniowca Nafciarzy – Jerzego Brzęczka. Przed kilkunastoma dniami z klubem z Płocka nieco niespodziewanie i w niejasnych okolicznościach pożegnał się Marcin Kaczmarek, szkoleniowiec który z Wisłą nie tylko awansował na murawy Lotto Ekstraklasy, ale przepracował pięć solidnych sezonów. Teraz mecze swoich byłych podopiecznych obserwować może jedynie z trybun. Z Lechią na ławce trenerskiej po raz pierwszy zasiądzie właśnie Brzęczek. Dla 46-latka będzie to z pewnością szczególne spotkanie, zwłaszcza że w latach 2014-2015 stał u sterów właśnie drużyny z Gdańska. W piątek spotka się więc z częścią swoich byłych podopiecznych. Czy okażą się lepsi od obecnych?

Pierwszy mecz w nowym sezonie zawsze niesie za sobą prezentację nowych nazwisk. W obecnym okienku transferowym wiele dzieje się po obu stronach barykady. Można było zaobserwować nawet transfer pomiędzy stającymi z piątek naprzeciw siebie rywalami. Do ekipy Nafciarzy dołączył bowiem Adam Dźwigała, który tym samym definitywnie pożegnał się właśnie z Lechią. Czy otrzyma szansę, aby zaprezentować się przeciwko byłym kolegą? O wyjściowy skład w barwach Wisły po raz pierwszy zawalczą również inni sprowadzeni w ostatnich tygodniach zawodnicy, między innymi Igor Łasicki czy pochodzący z Rumunii Paul Parvulescu.

W Lechii na pierwszy mecz w nowym klubie liczą natomiast byli piłkarze Pogoni Szczecin – Mateusz Matras oraz Mateusz Lewandowski, czy przybywający z zagranicy Michał Nalepa i Florian Schikowski. Na kogo zdecyduje się ostatecznie postawić Piotr Nowak? Odpowiedź na to poznamy już wieczorem. Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE na naszej stronie.

**WIĘCEJ odcinków

**

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

TOP 10 duetów komentatorskich. Który najlepszy?