Łodzianie w dwudziestej siódmej kolejce piłkarskiej ekstraklasy zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Miedziowi jak zwykło określać się zespół z Dolnego Śląska, to bezpośredni rywal widzewiaków w walce o pozostanie w krajowej elicie. W tej chwili Zagłębie zajmuje czternaste, bezpieczne miejsce w tabeli i ma na koncie osiem punktów więcej od zespołu z al. Piłsudskiego. Dlatego Widzew nie ma w piątek innego wyjścia – musi wygrać, by myśleć jeszcze o przeskoczeniu w tabeli tego rywala (oczywiście po podziale punktów, który nastąpi po rundzie zasadniczej). Inne zespoły są już poza zasięgiem, toteż najbliższy pojedynek ekstraklasy urasta do arcyważnego wydarzenia dla Widzewa.
To już najwyższy czas i sprawę trzeba postawić jasno. Spotkanie z Zagłębiem jest ostatnim testem dla trenera Artura Skowronka, ale i dla obecnych sterników Widzewa. Zwycięstwo jest deską ratunku, porażka kulą u nogi, która pociągnie ich na dno.
Dlatego tylko sukces może pozostawić na stanowiskach szkoleniowca, prezesa Pawła Młynarczyka i najbliższych współpracowników. Każdy inny wynik musi być końcem ich działalności w klubie.
W wypadku niepowodzenia w pojedynku z lubinianani nic już nie uratuje Widzewa przed spadkiem i dlatego wówczas powinien się rozpocząć nowy etap w historii klubu. To najwyższa pora, by zacząć tworzyć podwaliny do odbudowy sportowej marki i struktury mającej wpływ na zarządzanie klubem. Po prostu trzeba się szykować do nowych wyzwań, innej rzeczywistości, znacznie oddalonej od salonów polskiego futbolu.
A do tego potrzebni będą nowi ludzie, bez obciążeń i piętna tych, którym nic się nie udało. W takim przypadku czas obecnych sterników mija bezpowrotnie. Przecież faceci, zatrudniający szkoleniowca i zawodników, którzy wiosną nie wygrali spotkania, pokazują, że najzwyczajniej w świecie nie znają się na swojej robocie. Najwyższy czas przewietrzyć gabinety przy al. Piłsudskiego. Obecny stan Widzewa jest najlepszym odzwierciedleniem ich zdolności organizacyjnych i menedżerskich. Klub nie ma drużyny mogącej podjąć wyzwanie, trybuny zaczynają świecić pustkami, a na dodatek Widzew tonie obciążony ogromnymi długami.
Wypada mieć nadzieję, że w Widzewie wiedzą jeszcze, co to znaczy honor!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?