Bez wątpienia piłkarze ŁKS po obejrzeniu pierwszego półfinałowego spotkania Pucharu Polski Lech - Podbeskidzie (1:1) przekonali się, że w niedzielę czeka ich piekielnie trudna przeprawa.
;
Drużyna z Bielska-Białej pokazała, że nie czuje respektu nawet przed mistrzem Polski. Piłkarze dowiedli, że wyeliminowanie Wisły Kraków z Pucharu Polski nie było dziełem przypadku. Lider pierwszej ligi zaprezentował się w Poznaniu solidnie i przez długie fragmenty spotkania nie ustępował drużynie mistrza Polski.
A to oznacza, że w niedzielę przed łodzianami prawdziwe wyzwanie. Widać, że Podbeskidzie jest w formie, dlatego ełkaesiacy nie będą sobie mogli pozwolić na chwilę przestoju. Zespół z Bielska-Białej walczy do ostatniej minuty, o czym przekonał się Lech. Poznaniacy stracili gola w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Na listę strzelców wpisał się dobrze znany w Łodzi Adam Cieśliński.
Najbliższy rywal łodzian to w obecnym sezonie I ligi najbardziej bramkostrzelny zespół. Doświadczyli tego w ostatniej kolejce piłkarze GKS Katowice, przegrywając 0:2. Podopieczni trenera Roberta Kasperczyka zdobyli w dwudziestu dwu meczach trzydzieści dziewięć goli, co daje bardzo wysoką średnią. Najczęściej do bramki rywala trafiają Adam Cieśliński (11) i Robert Demjan (8).
** o W zaległym spotkaniu I ligi MKS Kluczbork pokonał Ruch Radzionków 1:0 (0:0) 1:0**- Tomasz Copik (81, karny). (hof)**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
