ME 2014 piłkarzy ręcznych: Kadra Michaela Bieglera rozpoczyna walkę. Rachunek przyjdzie po Euro 2016

ME 2014 W DANII. MECZ POLSKA - CHORWACJA. WALKA O PÓŁFINAŁ [ZDJĘCIA, RELACJA]

Biało-czerwoni mają rachunki do wyrównania z Serbami i to z nimi zmierzą się w pierwszym meczu grupowym na mistrzostwach Europy. Serbowie ograli nasz zespół na mistrzostwach Europy, a potem sięgnęli po tytuł wicemistrzowski. W turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w 2012 roku w ostatnich sekundach uratowali remis i właśnie wygranej w tym meczu zabrakło Polakom do awansu. Czas wreszcie ograć Serbów. Ten mecz zostanie rozegrany dzisiaj o godzinie 18. Transmisja w TVP 2.

Cztery lata temu reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych zaliczana była do ścisłego grona kandydatów do zdobycia medalu na dużej imprezie. Orły Bogdana Wenty zadziwiały nieraz, a efektem były srebrny i brązowy medal mistrzostw świata. Nasi szczypiorniści potrafili wtedy grać wielkie mecze. Trudniej szło im na mistrzostwach Europy, bo to przecież zespoły Starego Kontynentu to światowa czołówka. Medal najbliżej był właśnie we wspomnianym 2010 roku, ale skończyło się na czwartym miejscu. Dziś taka pozycja zostałaby odebrana jako niewątpliwy sukces.

Od tamtych czasów wiele zmieniło się w reprezentacji Polski. Przede wszystkim nie ma już Wenty, tylko Michael Biegler, który przebudowuje kadrę, a rozliczany będzie głównie za wyniki na Euro 2016 w Polsce. Już pod wodzą niemieckiego szkoleniowca nasi szczypiorniści zajęli dziewiąte miejsce na ubiegłorocznych mistrzostwach świata. Teraz na mistrzostwach Europy w Danii też nie będą zaliczać się do tych drużyn, które mają bić się o medale. Sporo zmian jest w samej kadrze naszego zespołu, bo brakuje takich zawodników, jak: Marcin Wichary, Artur Siódmiak, Patryk Kuchczyński, Mariusz Jurasik, Tomasz Tłuczyński, Grzegorz Tkaczyk, Damian Wleklak czy Marcin Lijewski. Taka "7" złożona z grona tych zawodników byłaby bardzo mocna, a wyjęcie z kadry tyle silnych ogniw musi odbić się na grze drużyny. Trzeba szukać młodych zawodników. Wichary i Kuchczyński walczyli o miejsce w kadrze na Euro 2014, ale trener Biegler postawił na innych szczypiornistów.

Turniej w Danii to kolejny etap budowy polskiej drużyny narodowej, ale nikt nie mówi, że wynik nie będzie ważny. Oczekiwania wobec biało-czerwonych nie mogą być jednak tak duże jak kilka lat temu. Gra w głównej mierze opierać się będzie na Sławomirze Szmalu, Karolu Bieleckim, Krzysztofie Lijewskim oraz braciach Bartoszu i Michale Jureckich. Wiele będzie zależało od tego, jak pokaże się w Danii nasza młodzież. Bo jeśli okaże się wsparciem dla drużyny i też weźmie na siebie ciężar gry i odpowiedzialność za wynik, to Polska może stać się czarnym koniem tej imprezy.

W grudniu mistrzostwa świata rozgrywały piłkarki ręczne i pokazały swoim kolegom, jak należy wygrywać. Wróciły wprawdzie bez medalu, ale zachwyciły walką, odpowiedzialną grą, parciem na zwycięstwa. Dziewczyny potrafiły zrobić wielki wynik, choć przed mistrzostwami nikt na nie nie stawiał. Męską drużynę też stać na niejedną niespodziankę. Nie ma jednak co wybiegać zbyt daleko w przyszłość, a na razie trzeba skupić się na walce o wyjście z grupy. A to będzie wyzwanie dla Polaków, bo Polska trafiła do "grupy śmierci". Francuzi, Serbowie i Rosjanie to są bardzo wymagający przeciwnicy. Z każdej grupy awans wywalczą po trzy najlepsze zespoły. Teoretycznie najłatwiejszym rywalem powinni być Rosjanie, ale podczas mistrzostw świata pokazali, że mają mocny zespół. Francuzów nie trzeba bliżej przedstawiać, bo to od lat potentat w męskim szczypiorniaku. Choć w drużynie Trójkolorowych też następuje zmiana pokoleniowa, to zdolnej młodzieży im nie brakuje.