Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka z synem otruli ojca kanapkami! Sąd wydał wyrok [zdjęcia]

(mr)
Sąd Apelacyjny w Łodzi skazała Grażyną J. i jej syna Andrzeja J. na długoletnie więzienie.
Sąd Apelacyjny w Łodzi skazała Grażyną J. i jej syna Andrzeja J. na długoletnie więzienie. paweł łacheta
Sąd Apelacyjny w Łodzi skazał wczoraj 66-letnią Grażynę J. na 25 lat więzienia za otrucie męża, a 30-letniego Andrzeja J., który pomagał matce, na 15 lat więzienia.

24 marca 2009 roku Stefan J., górnik ze Szczercowa zatrudniony w bełchatowskiej kopalni zabrał do pracy kanapki z baleronem przygotowane przez żonę. Gdy zjadł je, poczuł się źle. Wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala. Mężczyzna zmarł, a za przyczynę zgonu uznano zawał serca.

1,5 roku po jego śmierci na policję zgłosiła się sąsiadka Grażyny J. Kobieta opowiedziała, jak Grażyna J. poradziła jej, aby otruła konkubenta i utrzymywała się z pieniędzy uzyskanych z odszkodowania. Ona tak zrobiła i nic się nie wydało.
Ciało Stefana J. ekshumowano, wykryto w nim duże ilości azotanów. W śledztwie ustalono, że tego dnia Grażyna J. dosypała do dwóch kanapek azotan sodu, tzw. nitryt. Nie była to pierwsza próba otrucia męża, przez kilka lat Grażyna J. wraz z synem wypróbowywali na Stefanie J. działanie trucizn za mszyce i szczury. Chcieli pozbyć się go dla pieniędzy. Po jego śmierci żyli z odszkodowania.

Prokuratura oskarżyła oboje o zabójstwo, a sąd pierwszej instancji skazał Grażyną J. na 25, a Andrzeja J. na 15 lat więzienia. Jego obrońca argumentował, że syn nie zamierzał zabić ojca, a był pod silnym wpływem matki, która wszystko zaplanowała. Z kolei obrońca Grażyny J. stwierdził, że nie ma związku między nitrytem a śmiercią Andrzeja J. i sugerował przeprowadzanie dodatkowych badań chemicznych.
Jednak łódzki Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany