Master Pharm Rugby Łódź. Bardzo dobra obrona dała bezcenny sukces

Stawiają cię na straconej pozycji, bo tysiąc przeciwności sprzysięgło się przeciwko tobie, a ty mówisz nie, tak łatwo nie dam satysfakcji niedowiarkom i sceptykom. Wychodzisz na boisku w meczu z faworytem bez kompleksów i walczył ambitnie jak natchniony, ile sił i tchu w piersi. Tak właśnie stało się ze zdziesiątkowanym zakazem transferowym teamem Master Pharm Rugby Łódź. Zespół trenera Przemysława Szyburskiego, choć bardo osłabiony, pozbawiony głębokich rezerw, wyszedł na boisku bez cienia kompleksów, pokazał, że jest duch drużyny, który poniósł graczy do zwycięstwa nad mistrzem Polski Ogniwem Sopot. 17:13. Master Pharm Łódź: Kramarenko, Plesiński, Mchedlidze (60, Kasprowicz) Serafin (60, Witkowski), Szewczenko (75, Dułka) Nibladze, Soafa, Mirosz Urbaniak Brzozowski Seerane (69,Matyjak), Dobijański, Lewandowski, Wlaźlak, Pogorzelski.

Trener Przemysław Szyburski: Był to mecz walki, wygrany dobrą grą w defensywie. Moi zawodnicy świetnie się przemieszczali i uzupełniali. Co tu kryć, jestem dumny z ich postawy. Nie ma takich przeciwności, którym nie potrafiliby sprostać. To są sportowcy o wyjątkowym charakterze. To bardzo dobry początek rundy, oby dalej było tylko lepiej. Tak jednak może się stać, jeśli zakaz transferowy zostanie cofnięty i będą mogli na boisku pokazać się nowi zawodnicy, którzy jeszcze dodadzą zespołowi jakości, a mnie kadrowe pole manewru. Nowi byli z nami na Wybrzeżu i nie kryli zadowolenia, z tego co zobaczyli, z tego że trafili do Łodzi, gdzie jest dobry zgrany team, który potrafi skutecznie grać i wygrywać! W sobotę na stadionie przy al. Piłsudskiego o godz. 17 czeka nas drugi mecz ekstraligi z Pogonią Siedlce. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy w tym meczu musieli grać w tak mocno okrojonym składzie.