Master Pharm Budowlani - KS Budowlani 45:8. Derby Łodzi wcale nie były nudne

Na ten dzień czekała całkiem spora rzesza sympatyków w naszym mieście. Wydaje się, że to nawet dobrze, iż rugbowy sezon rozpoczął się właśnie od starcia derbowego.

Nie owijamy w bawełnę: zdecydowanym faworytem spotkania byli broniący mistrzowskiego tytułu gospodarze. Jednak w meczu emocji nie brakowało. W końcu goście nie mieli właściwie nic do stracenia, a wszystko do zyskania i takie starcie było dla nich ogromną szansą na pokazanie się z jak najlepszej strony. I tak się stało, widywaliśmy już derby naszego miasta znacznie bardziej jednostronne.

Od razu podkreślmy, że triumf Master Pharm Budowlanych był w pełni zasłużony. Pierwsze punkty zdobyli już w 40 sekundzie, kiedy to przyłożeniem popisał się Wlaźlak. Kluczowa dla losów tego starcia była zdecydowana dominacja podopiecznych trenera Przemysława Szyburskiego w formacji młyna. Bo już na przykład w autach więcej precyzji zaprezentowali pokonani.

Akurat w trakcie meczu padał chwilami nawet ulewny deszcz, co na pewno nie ułatwiało zadania zawodnikom.

W trakcie spotkania były zbieranie pieniądze dla ciężko chorego Bartka na operację w Niemczech.

Master Pharm Budowlani Łódź - KS Budowlani Łódź 45:8 (33:8)
Punkty dla Master Pharm Budowlanych: Mateusz Adamski 15, Dawid Plichta 10, Piotr Karpiński II 5, Paweł Stępień 5, Bartosz Kubalewski 5, Damian Wlaźlak 5. Punkty dla KS Budowlanych: Adam Matuszewski 5, Wojciech Kapustka 3.