Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maseczki zabiją koronawirusa i... się rozłożą. Projekt Politechniki Łódzkiej

Piotr Jach
Piotr Jach
Zużyte maseczki są coraz większym problemem dla środowiska
Zużyte maseczki są coraz większym problemem dla środowiska Krzysztof Szymczak
Maseczki ochronne, które za sprawą pandemii koronawirusa upowszechniły się na całym świecie jako jeden z podstawowych środków ochrony osobistej. Niestety, po użyciu stają się śmieciem, który coraz bardziej zagraża środowisku.

Nie jest to jedynie problem zużytych maseczek wysypujących się ze śmietników. Zanieczyszczają one nawet oceany, były znajdowane w przewodach pokarmowych morskich stworzeń. Naukowcy szacują, że liczba masek zalegających w głębinach może już dorównywać liczbie… meduz.

Politechnika Łódzka wraz z partnerami - Centralnym Instytutem Ochrony Pracy i Instytutem Biopolimerów i Włókien Chemicznych – opracowuje antybakteryjne i biodegradowalne maseczki ochronne, które po wykorzystaniu… po prostu rozłożą się do prostych substancji niestanowiących żadnego zagrożenia dla środowiska.

- Maseczki biodegradowalne opracowane w naszym instytucie wytwarzamy z polilaktydu. Jest to stosunkowo nowy na rynku polimer otrzymywany w wyniku skomplikowanej syntezy kwasu mlekowego, który jest z kolei ubocznym produktem fermentacji cukrów, najczęściej skrobi z kukurydzy. Polimer wykorzystywany do produkcji maseczek jest produktem w pełni naturalnym i po 6 tygodniach w warunkach kompostowych po prostu znika, rozpada się do związków chemicznych przyswajanych przez środowisko naturalne – tłumaczy profesor PŁ dr hab. inż. Zbigniew Draczyński z Instytutu Materiałoznawstwa Tekstyliów i Kompozytów Polimerowych.

Najważniejsza część wielowarstwowej maseczki, czyli jej fitr, powstaje metodą rozdmuchu polimeru stopionego, która pozwala uzyskać odpowiedni wkład o grubości włókna rzędu kilku mikronów. Zatrzymuje on - w zależności od klasy maseczki - nawet do 98 proc. zanieczyszczeń i patogenów.

– Zdajemy sobie sprawę, że maseczki powinny pełnić także funkcję biobójcze – mówi dr Draczyński. – Musimy więc zastosować odpowiednie związki chemiczne, odpowiednio tak zmodyfikować powierzchnię filtrów, żeby wirusy się do niej przyklejały i były na niej niszczone, unicestwiane. Pracujemy nad tym, by tak dobrać te substancje zabijające bakterie, grzyby i wirusy, żeby były bezpieczne dla środowiska.

Naukowcy zapewniają, że właściwości użytkowe i filtracyjne nowych maseczek będą identyczne jak w przypadku obecnie stosowanych maseczek jednorazowych. Nowy polimer jest wprawdzie dwukrotnie droższy od klasycznych materiałów wykorzystywanych do produkcji takich materiałów ochronnych produkcji, ale cena surowca stanowi jedynie niewielki procent wartości gotowego wyrobu, zatem w cenie ostatecznego produktu ta różnica będzie drobna. Niestety, biodegradowalne maseczki odporne na koronawirusa mają wejść do sprzedaży za dwa lata.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany