Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marylka, której opiekunka zmarła w szpitalu ma już nowy dom. Niestety mimo 150 chętnych do adopcji, inne psy nadal mieszkają w schronisku

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Marylkę, suczkę w typie pudla, która trafiła do łódzkiego schroniska dla bezdomnych zwierząt chciało adoptować 150 osób z całej Polski, a także z zagranicy. Na szczęście po psa zgłosili się krewni zmarłej opiekunki i sunia jest już w nowym domu. Niestety chętni do adopcji rozpłynęli się błyskawicznie. Ich pragnienie adopcji pudelka nie przełożyło się na chęć adopcji kundelka.

Pudelka do schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Marmurowej w Łodzi trafiła w drugiej połowie listopada. Jej opiekunka rozchorowała się i trafiła do szpitala, psem nie miał się kto zaopiekować. Niestety kobieta zmarła w szpitalu, dlatego dla Marylki szukano nowego domu. Chętnych było tak wielu (wpłynęło 150 podań), że kierownictwo schroniska wstrzymało przyjmowanie kolejnych wniosków o adopcję. Do chętnych wysłano ankiety przed adopcyjne, żeby wybrać najlepszy dom. W tym czasie do placówki zgłosili się krewni zmarłej kobiety. Okazało się, że nie wiedzieli, że jej pupilka trafiła do schroniska. Dowiedzieli się o tym dopiero na pogrzebie i natychmiast zgłosili się do placówki, żeby psa przygarnąć.

To jest prawdziwy cud, bo psów po zmarłych mamy coraz więcej, a pamiętam tylko jeden taki przypadek, kiedy po psa zgłosiła się siostra zmarłej. Niestety najbardziej jest nam przykro, że nikt z chętnych do adopcji Marylki nie zdecydował się adoptować innego z naszych bezdomnych podopiecznych - mówi Marta Olesińska, dyrektor schroniska przy ul. Marmurowej.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany