MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maryla Rodowicz nie ma żalu, ale krytykuje Opole 2024. Wsparła ją Irena Santor ZDJĘCIA

Jan Hofman
Jan Hofman
Informowaliśmy już Państwa, że nowe władze publicznej telewizji uznały, iż nie należy zapraszać Maryli Rodowicz do udziału w 61. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki, który w miniony weekend odbył się w Opolu.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Diwa polskiej piosenki tak skomentowała tę smutną dla niej sytuację. - Nie mam żalu, ale pierwszy raz mam wrażenie, że jest bardziej politycznie niż kiedykolwiek - powiedziała w jednym z wywiadów. - Dla mnie Opole nigdy nie było polityczne, śpiewałam za Gierka, za Gomułki, a teraz jestem „be”. Bo co? Bo śpiewałam za minionej władzy? Więc teraz jestem wykluczona?

MARYLA RODOWICZ MÓWI O MIŁOŚCI. JEJ WYBRANEK SERCA MUSIAŁBY BYĆ DUŻO MŁODSZY ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ

Rodowicz odniosła się też do utraty posady w fotelu jurorskim w show TVP 2 „The Voice Senior”.

- Przysłano mi do domu kwiaty i taką wydrukowaną karteczkę - powiedziała. - Nawet nie pofatygowano się o odręczny podpis. Na karteczce napisano, że dziękują za moją energię. Jednym słowem, niezbyt elegancko. To oczywiście kwestia kultury, bo przecież można było choć zadzwonić. No ale nowi może też będą mieli tę energię co ja.

Maryla Rodowicz opublikowała właśnie obszerny wpis, w którym rozpisuje się o Festiwalu w Opolu.

Muszę napisać, co myślę o aranżacjach znanych hitów. Muszę, bo się uduszę. Boże, kto wpadł na pomysł, żeby dać debiutantom do zaśpiewania Niemena. To nie jest repertuar do śpiewania przez innych wykonawców. Nie i jeszcze raz nie. To jest po prostu za trudne, niemelodyjne, a już karalne powinny być próby aranżowania na nowo, niby współcześnie, odważnie, na ogół strasznie. Taki zadowolony z siebie aranżer pompuje swoje ego, pisząc nutki kompletnie nieprzystające do melodyki starych kawałków. Po co, ja się pytam?

MAŁGORZATA OSTROWSKA TYLKO PARSKNĘŁA ŚMIECHEM, A MARYLA RODOWICZ NARZEKA ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ

Już wcześniej się wierciłam na kanapie, słuchając nowych aranżacji piosenek Zbyszka Wodeckiego na festiwalu Polsatu w Sopocie. Już, już publiczność myślała, że no, teraz zaśpiewamy razem, a tu figa. Siedząc na kanapie, wznosiłam oczy do nieba i mówiłam: "Zbyszku, przepraszam Cię za ten akt wandalizmu"


Zdanie Rodowicz popiera Irena Santor. 89-letnia artystka tak oceniła festiwal

-Wszystkie koncerty były równe. Ale na każdym festiwalu muszą być wzloty i upadki. Czego mi brakowało? Koncertu premier, ale takiego, jakiego dawno nie było. W tym roku usłyszałam w koncercie "Premier" piosenki, które znam z radia. Jakie to premiery? Kto i o co tutaj walczył?

- Kto i jak chciał się pokazać? Kto coś nadzwyczajnego napisał, co takiego rozwojowego? Tego nie było. To był zwykły koncert. Nie zrobiło to niestety na mnie wrażenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany