Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwy mężczyzna w mieszkaniu na Dąbrowie

Elżbieta Włodarczyk
Dziś w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Dąbrowskiego 69 odkryto zwłoki 45-letniego mężczyzny. Aby się dostać do mieszkania na VII piętrze, bo drzwi były zamknięte strażacy musieli wejść przez okno. W tym celu użyli 37-metrowej drabiny.

Taka akcja wzbudziła duże zainteresowanie mieszkańców wieżowca i przechodniów.
-Mężczyzna mieszkał od dawna sam, a mieszkanie kupiła mu podobno macocha. Ciągle się tu kręcił i był wszystkim dobrze znany - mówi około 50-letni mężczyzna, jeden z lokatorów, którego spotkaliśmy przed blokiem.

- Nie pracował, ale lubił często zaglądać do kieliszka, miał wyniszczony organizm. Ostatnio wyglądał coraz gorzej. Od dwóch dni nikt go nie widział i to nas zaniepokoiło. Ktoś z sąsiadów wezwał na pomoc policję i straż pożarną.

- Gdy weszliśmy do mieszkania przez okno okazało się, że mężczyzna leży w pokoju na kanapie - mówi Tomasz Długosz dowodzący akcją straży pożarnej, której dwa zastępy przybyły na miejsce zdarzenia. Lokator już nie żył. Zgon nastąpił wcześniej w niedzielę z przyczyn naturalnych.

- W tym roku strażacy brali udział w 90 takich nietypowych akcjach, w tym 50 w Łodzi, a w ubiegłym roku w 504 z tego 369 wydarzyło się w naszym mieście - mówi Tomasz Matusiak, rzecznik łódzkiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.- Pomagali innym służbom najczęściej pogotowiu ratunkowemu i policji interweniującym w różnych zdarzeniach m. in. transportowali chorych do karetki , uczestniczyli w otwarciu mieszkań, gdy była obawa, że ktoś oczekuje tam pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany