Marszałek na urlopie nie rozmawia o Teatrze Wielkim

Ale się nie odbyła.. z powodu braku kworum. Przyszło tylko 14 radnych (z PiS oraz SLD, które to kluby wystąpiły o sesję). Ani marszałek Witold Stępień, ani wicemarszałek resortowy Artur Bagieński - od których przede wszystkim oczekiwano odpowiedzi, po prostu nie przyszli. Jak tłumaczyła rzeczniczka, są na urlopach... Radni PO i PSL nie wiadomo gdzie byli.

Reprezentacja Teatru Wielkiego zjawiła się licznie. Dla prawie 500 pracowników plany związane z modernizacją to wielka niewiadoma. W hallu Urzędu Marszałkowskiego wrzało. Nikt nie wie, ile naprawdę taki remont może potrwać. Czy 9 miesięcy (teatr ma być zamknięty w grudniu br.), czy kilka lat. Informacje są krańcowo różne, a przykłady z życia (vide: remont Teatru Muzycznego) nie napawają optymizmem.

Rzecznikami spraw Teatru Wielkiego stali się szefowie klubów SLD - Dariusz Joński oraz PiS - Marcin Mastalerek. Podkreślali zgodnie, że wiele ich różni, ale ten temat ich połączył. Nie odpuszczą, doprowadzą do wyjaśnienia podjętych decyzji, określenia perspektyw dla zespołu i zamierzeń związanych z przebiegiem inwestycji za prawie 60 mln zł, a także zadań stawianych w 4-letnim kontrakcie menadżerskim Wojciechowi Nowickiemu.