Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz pracowników Wojskowych Zakładów Lotniczych w Łodzi. W obronie firmy i produkcji śmigłowca

(ei24)
Hałaśliwy jazgot trąbek, piszczałek i innych głośnych instrumentów towarzyszył przemarszowi około pięciuset związkowców z Wojskowych Zakładów Lotniczych w Łodzi oraz ich filii w Dęblinie, którzy manifestowali na ul. Piotrkowskiej.

– To jest forma naszego poparcia dla decyzji Ministerstwa Obrony dotyczącej produkcji wielozadaniowego śmigłowca Caracal dla polskiej armii. Chcemy, aby był produkowany w Łodzi. Jest to olbrzymia szansa rozwoju dla miasta i regionu – mówi Krzysztof Kaźmierski, przewodniczący Zarządu Zakładowego Związku Zawodowego Sektora Obronnego.

Kolumnę manifestantów, która wyruszyła pod ratusz z pl. Wolności, prowadziły dwa oznakowane radiowozy policyjne i jeden operacyjny. Na trasie przemarszu stały też patrole, m.in. z psami wyszkolonymi do okiełznania agresywnych chuliganów. Związkowcy ubrani w jasnoniebieskie koszulki trąbiąc i skandując Chodźcie z nami”, nieśli transparenty: „Śmigłowce z Łodzi dla polskiego wojska”, „Tak dla Wojskowej Wyżyny Lotniczej”. Wśród manifestujących była m.in. prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego. Przed magistratem na spotkanie ze związkowcami wyszła wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska, która zapewniła ich o swoim poparciu.

– My przejechaliśmy manifestować z Dęblina. Chodzi bowiem o dobro naszej firmy i ochronę miejsc pracy – mówi Witold Kleczkowski, przewodniczący Związku Zawodowego Solidarność w WZL nr 1 w Dęblinie.

Zbigniew Stonoga wywołał aferę. Opublikowane dokumenty są autentyczne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany