Trener Marmy (były szkoleniowiec Orła) Janusz Ślączka nie dopuścił do udziału w turnieju zawodnika łodzian Jakuba Jamroga. Miał to być sprawdzian przed arcyważnym ligowym pojedynkiem.
Prezes Orła Witold Skrzydlewski nie ma wątpliwości, że Ślączka zrobił to ze strachu, drżąc o wynik niedzielniej konfrontacji. Dlatego dziś na adres trenera rywali prześle paczkę... pampersów.
Prezes chce sondy wśród łodzian, czy w razie porażki z Marmą Orzeł powinien stanąć do meczów barażowych z Częstochową. Skrzydlewski twierdzi, że jego rodziny nie stać na wyłożenie ćwierć miliona złotych na dwa dodatkowe mecze.
Ma nadzieję, że jeśli opinia mieszkańców będzie pozytywna, to pieniędzy czy może sponsorów meczów poszuka Urząd Miasta.
Skrzydlewski zapowiedział, że jeśli sprawa budowy stadionu żużlowego nie znajdzie pozytywnego finału, to za pół roku doprowadzi do referendum w sprawie odwołania nowego prezydenta miasta!
Na razie łodzianie mogą się cieszyć z sukcesu wizerunkowego. Pierwszy mecz z Marmą obejrzało w TVP 208,607 widzów, znacznie więcej niż finał ekstraligi Leszno – Gorzów (181,908 widzów) pokazywany w kodowanej telewizji.
12 listopada Orzeł ma przedstawić kilku zawodników, mających bronić łódzkich barw w przyszłym sezonie, którzy zanim podpiszą kontrakty przejdą, co jest nowością, testy wydolnościowo-sprawnościowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?