Dlatego pewnie mieszkańcy byli zaskoczeni, kiedy w sobotnie południe pojawił się tam siatkarz Mariusz Wlazły.
Reprezentant Polski i mistrz świata poświęcił czas, aby promować sport wśród młodzieży, ale także zachęcać do pokonywania barier.
– To bardzo fajna akcja i można pokazać dzieciakom, że nawet jeśli mieszkamy w takim miejscu, to jednak ten fakt nie przekreśla dostępu do sportu – mówił. – Można im wskazać możliwości, podkreślając przy tym, że najważniejszą sprawą w tym wszystkim są młodzi ludzie. Mam nadzieję, że dzięki możliwości gry ze mną dojdą do wniosku, że nie są skazani na to, co tu zastali. Ich sportowa aktywność może im otworzyć drzwi do sportu, pokaże, że można inaczej żyć. Przecież to w ludziach tkwią olbrzymie możliwości.
Na ul. Włókienniczej nie ma siatkarskiego boiska. Ale, jak się okazało ,nie było to przeszkodą. Szybko znalazła się taśma, która zastąpiła siatkę, za słupki posłużyła z jednej strony rynny, a z drugiej ręka życzliwego rodzica. Natomiast parkiet musiały zastąpić potłuczone kamienne płyty. Nie przeszkodziło to jednak w rozegraniu ciekawego spotkania, które bez wątpienia było wyjątkowe dla Wlazłego i jego kolegów z nietypowego siatkarskiego boiska. Zawodnik obiecał, że dołoży starań by na ul. Włókienniczej powstało prawdziwe boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?