Mariusz Pudzianowski. Kibicuje Popkowi podczas jego występów w „Tańcu z gwiazdami”

Nikt chyba się nie spodziewał, że Popek wyrośnie na pretendenta do zdobycia Kryształowej Kuli, głównej nagrody „Tańca z Gwiazdami".

Popek w wywiadzie dla serwisu PrzeAmbitni zdradził, że czuje się zmęczony i zawsze przed wejście na salę ma kryzys. Dodał, że nie raz zapłakał przed treningiem.
Na gali KSW 37 w walce MMA Popka pokonał już w pierwszej rundzie Mariusz Pudzianowski. Wiosną 2008 roku Pudzian wziął udział w siódmej edycji p„Tańca z gwiazdami". Jego partnerką była Magdalena Soszyńska-Michno, z którą dotarł do finału, zajmując w nim drugie miejsce. Czy kibicuje Popkowi?

- Tak, to jest równy gość. Lubią go. Jest w porządku. Rozmawiamy na bieżąco - mówi Pudzian. - Na początku się śmiał, że dobrze mu idzie, a ja przestrzegałem: poczekaj, zobaczysz jak cię będą boleć kolana, śródstopie. Żeby te taneczne schematy zapamiętać, to trzeba przeżyć sześciogodzinną harówę na treningach. To nie przelewki. Trzeba powtarzać, powtarzać i powtarzać.
Byłem 13 tygodni w tym programie. Czasami marzyłem o tym, żeby już z niego wypaść, bo naprawdę nie było łatwo. Teraz już raczej nie tańczę, no czasami w dobrym towarzystwie.

Tymczasem Jak twierdzi Popek rewanż z Oświecińskim w KSW jest wykluczony w najbliższej przyszłości: - Jeszcze nie wiem, z kim będę walczył. Wiem jedynie, że Oświeciński nie chce mi dać rewanżu z żaden sposób, ale nie ważne, zmierzę się z kimś innym. Ja się przygotowuję pod galę, nie pod zawodnika. Serce boli mnie bardzo, skompromitowałem się w moich oczach - powiedział Mikołajuw w rozmowie z MMARocks.pl. 
9 czerwca w Ergo Arenie rywalem Tomasza Oświecińskiego będzie Erko Jun z Bośni i Hercegowiny. Powrót Popka KSW planowany jest na drugą połowę roku.