Marek Dziuba: To stracony czas ŁKS w trzeciej lidze

- Taki scenariusz był do przewidzenia, czemu przed kilku tygodniami dałem zresztą wyraz na łamach „Expressu Ilustrowanego”. Działacze mieli nadzieję na szybki awans, budując zespół w zasadzie w oparciu o byłych i aktualnych wychowanków ŁKS. Idea szlachetna, ale nieadekwatna do potrzeb. A to z tej prostej przyczyny, że dla niektórych kandydatów na II–ligowców, ich występy w niższej klasie rozgrywkowej były, najdelikatniej mówiąc, poniżej oczekiwań. Wychodzę z założenia, że od rundy wiosennej włodarze ŁKS, wraz ze sztabem szkoleniowym, powinni rozpocząć przebudowę drużyny pod kątem jej awansu do II ligi w 2016 r. Nie chodzi o rewolucję, ale o uzupełnienie trzonu zespołu o co najmniej pięciu wartościowych piłkarzy, w sensie zarówno futbolowych umiejętności, jak i niezbędnego doświadczenia. Zdaję sobie sprawę, iż na dokonanie tych zmian, scementowanie drużyny oraz przygotowanie jej do rozgrywek potrzeba będzie dodatkowych nakładów finansowych. Bez takiego wsparcia ełkaesiacy nie będą w stanie piąć się dalej w górę.