Kozłowski wystąpił w Wałbrzychu w sparingu z GKS Katowice. Zespół z Głogowa zwyciężył 3:0, defensor widzewiaków zdobył drugiego gola, trafiając w 73 minucie. 21-letni zawodnik pojawił się na murawie w drugiej połowie.
Cały czas dziwi nas, że Kozłowski nie trenuje obecnie z klubem, w którym się wychował. Akurat on należał do grona piłkarzy, do których postawy jesienią można było mieć stosunkowo najmniej zastrzeżeń.
Widzew wzmacnia nim (bo coś nam mówi, że transakcja zostanie wkrótce sfinalizowana) Chrobrego, czyli zespół, kosztem którego może się utrzymać. Jakby zapominając, że to właśnie Kozłowski uratował cenny punkt z meczu z GKS Tychy i zawsze zostawiał serce na murawie.
Nawet jeśli dziś nie miałby miejsca w pierwszej jedenastce łodzian, to nikt nas nie przekona, że nie zasługuje na znalezienie się w meczowej ,,osiemnastce’’.
Na domiar złego Widzew opuszcza dobrej klasy młodzieżowiec (przynajmniej jeden taki zawodnik musi grać w każdym meczu). Że nie wspomnimy o zaognianiu i tak już napiętych stosunków z kibicami (Marcin jest jednym z ich ulubieńców).
Polityka Widzewa zadziwia. Niestety, nie po raz pierwszy i nie ostatni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji