Marcin Kaczmarek: Przez pół roku rozegraliśmy tylko dwa spotkania o punkty

Trener czterokrotnych mistrzów Polski dał temu wyraz w rozmowie na antenie radia Widzew.FM.

- Ta przerwa trwała długo, o wiele za długo. Cieszę się, że wszyscy są zdrowi i będę mógł poprowadzić trening z całą grupą i zespołem, a nie w małych grupkach. Boiska odpoczęły, piłkarze też, mówiąc pół żartem pół serio, chociaż tak naprawdę solidnie pracowali, co potwierdzają wyniki ich badań.

- Przede wszystkim moim zawodnikom brakuje kontaktu z piłką. Wiadomo, że ważne są ćwiczenia motoryczne, ale zaczynamy od razu od zajęć czysto futbolowych. Szkoda czasu. Jak najwięcej gdozimn musimy poświęcić na to, żeby przygotować zespół od strony taktycznej. Chłopaki na pewno palą się do pracy, gry i rywalizacji. Zwłaszcza, że przez ostatnie pół roku rozegraliśmy tylko dwa spotkania o punkty. To też pokazuje, w jakim miejscu jesteśmy i jak dużo czasu trzeba będzie poświęcić, żeby zawodnicy wrócili do optymalnej formy i dyspozycji.

- Formalnie to powinno wyglądać tak, że ile trwała przerwa, tyle powinny trwać też przygotowania. Ale nie narzekajmy. Powinniśmy dać radę. Czekają nas cztery mikrocykle treningowe, no może trzy i pół. Nie marudzimy, tylko bierzemy się do roboty. Oby to było dla nas nowe otwarcie, bo wszyscy potrzebujemy tego świeżego powietrza.

- Zabraknie na pewno w tym czasie gier kontrolnych. Jednak to nie tylko nasz problem. Nie chciałbym się wypowiadać na temat klubów, które ponoć nie przestrzegały obostrzeń i po kryjomu trenowały wspólnie już wcześniej. My jesteśmy Widzewem i działamy zgodnie z przepisami - powiedział Kaczmarek.