Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Broniszewski: Naprawdę mieliśmy plan na to spotkanie

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Piłkarze Widzewa zremisowali w meczu pierwszej ligi z Arką w Gdyni 0:0. Oto, co po tym spotkaniu powiedzieli szkoleniowcy i piłkarze.

Marcin Broniszewski (trener Widzewa): - Trudno mi na gorąco mówić o tym meczu. Było w nim sporo emocji, sam je też dla siebie sprowokowałem. Wydaje mi się, że spotkanie stało na przyzwoitym poziomie. Staraliśmy się grać w piłkę i w wielu aspektach gry w ofensywie pokazaliśmy, że naprawdę mamy plan na ten mecz i wiemy, jak wyjść spod własnej bramki i próbować tworzyć sytuacje. Zarówno ja, jak i cały sztab jesteśmy zadowoleni z postawy zespołu jeśli chodzi o zaangażowanie i chęć walki o trzy punkty. Oczywiście mam świadomość, że sama determinacja czy poświęcenie w grze to nie wszystko. Potrzebne są przede wszystkim bramki. Skupiamy się na najbliższych spotkaniach, bo one są dla nas najważniejsze. Nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość. Za tydzień mamy kolejny mecz, do którego chcemy się dobrze przygotować i pokazać z dobrej strony, bo wymagania wobec drużyny są ogromne. Zespół - mimo sytuacji, w której się znajduje - musi do samego końca tym oczekiwaniom sprostać i dawać satysfakcję swoim kibicom.

Dariusz Marzec (trener Arki): - Chciałem przede wszystkim podziękować swoim zawodnikom za walkę i zaangażowanie, bo zostawili dziś na boisku sporo zdrowia. Złość, która jest teraz w szatni pokazuje, jak bardzo nam zależy. Powiedziałem im jednak, że to nie jest koniec świata, a ten remis trzeba szanować. Wiedzieliśmy, że Widzew wysoko postawi poprzeczkę. Przyjechał tutaj, aby się bronić. W mojej ocenie byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, natomiast nie wykorzystaliśmy swoich okazji.

Bartłomiej Poczobut (pomocnik Widzewa): - Myślę, że w ostatnim czasie udało mi się poprawić grę do przodu, dziś stworzyliśmy po moich podaniach dwie okazje, z których mogły paść bramki. Jako zespołowi po dobrym początku rundy później przydarzyła się zadyszka i teraz brakuje nam punktów. Na pewno jednak nikomu nie zabraknie determinacji w ostatnich meczach, bo jeśli ktoś miałby nie chcieć walczyć do końca sezonu, to lepiej, żeby w ogóle nie wychodził na boisko. Na pewno wciąż brakuje nam skuteczności. Gramy dobrze w defensywie, ale żeby wygrywać, trzeba strzelać bramki.

Dominik Kun (pomocnik Widzewa): - Wydaje mi się, że wynik jest sprawiedliwy. Mieliśmy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy i to na pewno musimy poprawić. Dzisiaj starałem się stwarzać okazje do zdobycia bramki, ale wymagam od siebie jeszcze więcej - aby to ostatnie podanie czy strzał były lepsze, żeby pomóc drużynie zdobyć trzy punkty. Na pewno w każdym meczu do końca sezonu będziemy grali o zwycięstwo.

Filip Becht (obrońca Widzewa): - Na pewno był to trudny, wymagający mecz. Mieliśmy dwie-trzy sytuacje i powinniśmy je wykorzystać. Oczywiście Arka też miała swoje okazje, więc myślę, że remis jest sprawiedliwy. W ostatnich meczach zagramy o jak najlepsze wyniki.

Wypowiedzi za oficjalnym portalem Widzewa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany