Marcela Leszczak miała problem. Myślała, że jej... łeb eksploduje

W tym gronie są Marcela Leszczak razem z Miśkiem Koterskim. Para wraz synem wybrała się na długie wakacje do Turcji.
Okazuje się jednak, że nie wszystko przebiega zgodnie z planem. Celebrytka na InstaStories poinformowała, że nim zdążyła nacieszyć się błogim wypoczynkiem z rodziną, trafiła do szpitala. W Internecie zaprezentowała relację z taksówki, którą udała się lekarza.

Wcześniej skarżyła się na ból zatok i głowy oraz zatkane uszy. Po godzinie wróciła do luksusowego hotelu, aby zrelacjonować swoim fanom, co jej dolegało.

- Wróciłam ze szpitala i żyję, chłopaków zostawiłam na basenie, bo nie chciałam, żeby tracili dnia - mówiła. - Mam ostre zapalenie uszu. Stąd też tragiczny ból. Prawe ucho w tragicznym stanie. Cały lot też nie wyrównywało ciśnienia. Myślałam, że łeb mi eksploduje. Po chwili dodała: - Postaram się wam w najbliższych dniach pokazać troszkę więcej, bo prawie nic nie nagrywam.