Jak donosi Onet, „Mapa warszawskich cudów drogowych” opiera się na danych z lat 2019-2020. Celem mapy jest pokazanie mnogości wypadków w Warszawie i okolicach, których konsekwencje mogą być tragiczne.
W bieżącym roku do 20 października tylko w Warszawie zginęło na drogach 38 osób. Zdaniem aktywistów ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, określenie „cud” dla zdarzeń umieszczonych na mapie, wcale nie jest przesadzone. Przywołują m.in. zdarzenie z ubiegłego roku, gdy po zderzeniu z bmw, audi wjechało w pobliski budynek – pomimo groźnych okoliczności, nikt nie został ranny.
Aktywiści wskazują, że w większości wypadków przyczyną jest nadmierna prędkość.
Mamy nadzieję, że oprócz ukazania zatrważającej skali agresji drogowej, mapa pozwoli na wyciągnięcie ważnych wniosków dla BRD w Warszawie. Pierwszy narzuca się od razu, gdy spojrzy się na mapę – do większości wypadków dochodzi na przeskalowanych „miejskich autostradach” - cytuje aktywistów Onet.
Polska w Unii Europejskiej znajduje się w ostatniej trójce państw w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Gorzej niż u nas jest tylko w Rumunii i Bułgarii.
Źródło: Onet
Będą zmiany zasad w noszeniu maseczek?