Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieli jechać na grzyby. Ciało żony w samochodzie, mąż znaleziony w zaroślach

Elżbieta Zemsta
Elżbieta Zemsta
Para małżonków ze Staszowa w piątkowe popołudnie miała jechać na grzyby do pobliskich lasów. Gdy nie wrócili, ich córka zgłosiła zaginięcie. W sobotni poranek policjant znalazł ciało kobiety w samochodzie a niedaleko, w zaroślach odkryto zwłoki męża. Śledczy badają okoliczności sprawy.

Dramatyczne zdarzenia w lesie niedaleko Staszowa

W piątek, 16 września około godziny 22 do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Staszowie zgłosiła się 33-letnia mieszkanka Staszowa. - Kobieta poinformowała, że jej rodzice: 60-letni ojciec i 55-letnia matka w piątkowe popołudnie wybrali się do lasu na grzyby i do tej pory nie wrócili. Dodawała, że nie kontaktowali się z rodziną i nie odbierają telefonów – wyjaśniała Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji.

Policjanci przyjęli zawiadomienie o zaginięciu pary. Wiadomość przesłano do policyjnych patroli, które sprawdzały drogi wjazdowe do okolicznych lasów. - W sobotę około godziny 9 rano, policjant z jednego z patroli natknął się na samochód zostawiony na leśnej ścieżce. Okazało się, że jest to auto jakim miała podróżować para – dodawała Joanna Szczepaniak.

Funkcjonariusz policji zauważył, że w środku samochodu jest kobieta - jak się okazało - zaginiona 55-latka. Nie dawała oznak życia. - Zaalarmowano wszystkie jednostki z terenu miasta, rozpoczęły się poszukiwania męża kobiety. Niedługo później, w odległości około 50 metrów od pojazdu, w zaroślach znaleziono ciało mężczyzny, był to poszukiwany 60-latek. Mężczyzna nie żył – relacjonowała dalej staszowska policjantka.

Na miejsce przybył prokurator a policyjni technicy rozpoczęli zabezpieczanie i zbieranie śladów. Ciało obojga małżonków poddane zostaną sekcji zwłok. - Ustalamy przebieg zdarzenia i jego okoliczności – przekazywała Joanna Szczepaniak.

Śledczy nie informują o przyczynach śmierci obojga małżonków, „Echo Dnia” nieoficjalnie ustaliło, że mogło dojść do tak zwanego rozszerzonego samobójstwa, w którym sprawca, przed popełnieniem samobójstwa, obiera życie innej osobie, zwykle bliskiej. Małżonkowie, jak wstępnie wiadomo, w przeszłości nie wchodzili w konflikt z prawem. Policja miała nie interweniować w ich domu. Poza 33-letnią córka, która zgłosiła zaginięcie rodziców para miała jeszcze jedną córkę i 29-letniego syna, który mieszkał z rodzicami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieli jechać na grzyby. Ciało żony w samochodzie, mąż znaleziony w zaroślach - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany