Mają oddać domy za... obietnice

Budowa Trasy Górna toczy się na wielu odcinkach. Jednak na ul. Romana, gdzie przebiegać będzie czteropasmowy fragment krajowej "jedynki", łączący al. Jana Pawła II z ul. Rzgowską, wciąż stoi pięć zamieszkanych domów.

- W poniedziałek dowiedziałam się, że muszę się wyprowadzić do 27 września do lokalu zastępczego, są to dwa pokoje w blokach - mówi Małgorzata Zubkowicz, jedna z mieszkanek ul. Romana. - Teraz mam dwa domy, warsztat i komórki, w sumie ponad 200 metrów powierzchni, do tego zwierzęta. Gdzie to wszystko pomieszczę w blokach?
Mieszkańców denerwuje, że miasto nie zapłaciło im za działki i domy, a żąda oddania budynków. Na dodatek wciąż nie wiadomo, ile wyniosą odszkodowania.

- ZDiT przeprowadził wycenę, z którą się nie zgodziliśmy - mówi M. Zubkowicz. - Drugiej wyceny dokonał rzeczoznawca z ramienia wojewody. Jest dla nas korzystniejsza. Gdybym miała te pieniądze, mogłabym kupić inną działkę i spokojnie się przeprowadzić.
ZDiT jednak nie może wypłacić odszkodowań według pomyślniejszej dla mieszkańców wyceny, bo czeka w tej sprawie na decyzję Ministerstwa Transportu - termin przesuwany był już trzy razy.

- Tymczasem grożą nam, że jeśli sami się nie przeniesiemy, to przeprowadzą eksmisję na nasz koszt - dodaje pani Małgorzata. - Tylko że ja nie mam żadnej gwarancji, iż po wyprowadzce szybko otrzymam pieniądze. Boję się, że walka o odszkodowanie ciągnąć się będzie latami, a ja utknę w niewielkim mieszkaniu.

Agnieszka Lubiatowska ze ZDiT informuje, że termin wyprowadzki ustalił Urząd Wojewódzki. Zaznacza jednak, że w najbliższy poniedziałek odbędzie się kolejne spotkanie mieszkańców z dyrektorem zarządu dróg.