Maicej Kosmol: Wszystkie siły na pierwszy mecz!

Zarówno łodzianki, jak i bielszczanki spędzą sporo czasu w ośrodku przygotowań olimpijskich w Spale. Team prowadzony przez Wiesława Popika już tam trenuje, natomiast dziewczyny z drużyny Macieja Kosmola dotrą na miejsce w poniedziałek.
Co takiego ma w sobie Spała, że wszyscy chcą tam ćwiczyć?
Maciej Kosmol (trener Budowlanych): - Nam przede wszystkim zależy na tym, żeby się wyciszyć i odciąć od innych wydarzeń. Chcemy wykorzystać każdą godzinę na odpowiednie przygotowanie się do walki z Aluprofem, więc to nie powinno nikogo dziwić. A Spała jest położona niedaleko naszego miasta, znajdziemy tam wszystko, czego potrzebujemy. Inna sprawa, że po prostu w Łodzi jest taka, a nie inna baza.
Czy ma dla pana jakieś znaczenie, że szkoleniowcem bielszczanek jest tak dobrze panu znany?Wiesław Popik, który prowadził kiedyś Budowlanych?
- Proszę nie doszukiwać się w tej sytuacji żadnych podtekstów. Jesteśmy kolegami i fajnie będzie się spotkać. Ale o najmniejszej taryfie ulgowej nie ma mowy. Każdy chce być lepszy.
Wielokrotnie zarówno pan, jak i zawodniczki, wspominaliście o tym, że chcielibyście trafić w play-off właśnie na zespół z Bielska-Białej?Dlaczego?
- Zacznijmy od tego, że to klasowa drużyna, jak na polskie realia. Popik ma do dyspozycji kilka znakomitych dziewczyn. Uważam, że mamy podobny styl gry do Aluprofu. Wszystkie atuty rzucimy już na pierwszy mecz.