Magdalena Michalak: nigdy nie histeryzuję. Co będzie robiła po odejściu z telewizji popularna dziennikarka?
Magda Michalak jest twarzą łódzkiej telewizji. Panią Uśmiech - jak ją nazywają. Mocno zaznaczyła swoją obecność w dziennikarskich działaniach i jako gospodyni wielu wydarzeń artystycznych. Odzew po internetowym wyznaniu był natychmiastowy. Opinie od: „profesjonalna, wiedza i wdzięk”, „zaszczytem było z Tobą pracować”, po „Najpiękniejsza odchodzi. Szkoda”.
Spięcia z dyrektorami
Policzyła, że w łódzkim ośrodku TVP miała 30 dyrektorów... Bywały spięcia i to nawet ostre, ale tym razem współpraca się nie układała. Złożyła wymówienie.
- Nie zgadzam się na nieszanowanie ludzi - powtarza. W dziennikarstwie widzi coś z powinności prawnika, lekarza i spowiednika.
Piaskownica dla wnuczka
W dzieciństwie chciała zostać... piłkarzem. Albo aktorką. Do telewizji trafiła po studiach aktorskich. Jest absolwentką Akademii Teatralnej w Warszawie. Wspomina zajęcia z mistrzami - Zbigniewem Zapasiewiczem, opiekunem roku Janem Englertem, dyplomowe granie w „Matce” Witkacego i we „Wszystko w ogrodzie” Albeego. Na trzecim roku urodziła Julkę (właśnie przygotowuje piaskownicę dla jej 13-miesięcznego synka!), trzy lata później Weronikę. To oznaczało wcielenie się w mocno absorbującą rolę. Na krótko związała się z Teatrem Pinokio. Wspomina jak animowała środkową część smoka i jak została Księżniczką w „Opowieści o Sindbadzie Żeglarzu”.
Czytaj na kolejnych slajdach