Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Sekulski, piłkarz ŁKS: Na sukces nie pracuje jeden zawodnik

Jan Hofman
Rozmawiamy z Łukaszem Sekulskim, nowym piłkarzem ŁKS. Napastnik ma już za sobą dwa mecze w łódzkiej drużynie i zdobył gola w ostatnim sparingu z GKS Bełchatów.

Wcześniej grał pan w drużynach ekstraklasy. Co skłoniło pana do gry w I-ligowej drużynie?

Na pewno długofalowy plan rozwoju klubu i drużyny z al. Unii. Od dłuższego czasu byłem w kontakcie z dyrektorem sportowym, który nakreślił mi wizję tego klubu. ŁKS już jakiś czas zabiegał o to, bym trafił do Łodzi. Cieszę się z 3,5-letniego kontraktu, bo w ostatnich latach dość często zmieniałem kluby i czuję, że potrzeba mi teraz większej stabilizacji.

Jak się pan zaaklimatyzował w ŁKS?

Doskonale. Duża w tym zasługa drużyny, bo chłopaki fajnie mnie przyjęli. Dobrze też się czuję w tym mieście.

Grał pan w Rosji. Chyba teraz polska zima nie robi na panu wrażenia?

Oczywiście, że zawsze lepiej jest grać w cieple. Ale to prawda, lepiej już, porosyjskich doświadczeniach, znoszę nasze mrozy.

Działacze i kibice wiążą duże nadzieje z pańskim pojawieniem się w klubie...

Trzeba sobie jasno powiedzieć. Na sukces drużyny nie pracuje tylko jeden piłkarz. W to musi być zaangażowany cały zespół, grupa ludzi, która będzie dobrze funkcjonowała. Dopiero wówczas można myśleć o najwyższych celach.

ŁKS zazwyczaj grał jednym napastnikiem. A jaki styl gry drużyny pan preferuje?

Nie sprawia mi problemu gra drużyny z jednym i z dwoma napastnikami. Wszystko zależy od pomysłu trenera i ja się do tego dostosowuję. Trzeba pamiętać, że każdy system ma swoje wady i zalety. Grając dwójką w przodzie jest niby raźniej. Można stosować wymienność funkcji i kombinacje rozegrania akcji. Z kolei przywalce jednym napastnikiem, większe pole do popisu ma druga linia zespołu. W obu wariantach dobrze się czuję i nie mam większych problemów z przestawieniem się z jednego systemu na drugi.

Jak pan ocenia szanse awansu do ekstraklasy?

ŁKS naprawdę fajnie radził sobie dotąd na pierwszoligowych boiskach. Jest wywalczona spora zaliczka i nie wolno roztrwonić tego dorobku. Jest szansa awansu i trzeba robić wszystko, by ją wykorzystać. Runda jest krótka i dlatego nie ma miejsca na słabości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany