Łopaty na czasie. Aluminiowe, drewniane, plastikowe

- W ciągu godziny, może dwóch, sprzedaliśmy wszystkie szerokie na 70 cm łopaty, tzw. podwójne, o szerokości ok. 70 cm. Ale już sprowadzamy następną partię - mówi Łukasz Ptasiński, dyrektor łódzkiego supermarketu budowlanego.

Nie doczekawszy się zamówionej odśnieżarki łopaty i sól kupił Grzegorz Markowski, kierownik w firmie zajmującej się serwisowaniem samochodów.
- Czekam od piątku, ale firma świadcząca takie usługi ma tyle zamówień, że nie nadąża z realizacją terminów - mówi.

Dużą popularnością cieszą się łopaty aluminiowe z drewnianym trzonkiem. Są lekkie, w miarę trwałe i tanie, kosztują 9,80 zł. W porównywalnej cenie są szufle całe z drewna. Mają wprawdzie tę wadę, że gdy namokną, stają się ciężkie, ale lepiej nadają się do chodników wyłożonych kostką lub nierównych, bo nie pękają tak łatwo, jak plastikowe, które kosztują od 10 zł do 50 zł.

Za zbijak do lodu trzeba zapłacić 15 zł, a za 20-kilogramowe opakowanie soli drogowej 14,38 zł. W sprzedaży są też mechaniczne odśnieżarki, ale one kosztują już od 400 zł do 1000 zł.