Lokatorzy z ul. Liściastej i Janowa walczą o niższy czynsz

Ich oburzenie wywołała informacja z magistratu, że od marca, zapłacą aż o 20 procent więcej za każdy mkw. Dotychczasowa ich miesięczna stawka czynszu - 6,70 zł za mkw. wzrośnie więc do 8,03 zł za mkw.
Przypomnijmy, że przeciwko tej samej podwyżce protestowali w grudniu ub. roku mieszkańcy bloków na Olechowie. Sprzeciw wyrazili w petycji do prezydent Hanny Zdanowskiej i przewodniczącego Rady Miejskiej - Tomasza Kacprzaka. - To jakiś absurd - mówi Urszula Jóźwiak, lokatorka bloku przy ul. Liściastej 50a. - Wraz z mężem i dwoma synami mieszkamy na 73 mkw. Na razie na goły czynsz musimy wysupłać aż 490 zł co miesiąc. Z ogrzewaniem, wodą i śmieciami to 870 zł. Po podwyżce goły czynsz wyniesie aż 586 zł, a w sumie
- 977 zł. Jak dodamy jeszcze gaz i prąd, to na opłaty pójdzie cała pensja moja albo męża.
Blok przy ul. Liściastej powstał w 1996 r. Pierwsi lokatorzy wprowadzili się w 1997 r. Wówczas standard mieszkań określono jako podwyższony i ustalono stawkę za mkw. na poziomie 160 proc. stawki bazowej w zasobach komunalnych w Łodzi (obecna stawka to 4,19 zł za mkw., po podwyżce - 5,02 zł za mkw.).
- Domagamy się zrównania naszej stawki za mkw. ze stawką bazową - mówią lokatorzy. - Ten budynek to bubel. Kilkanaście razy w roku pękają rury wodociągowe, przecieka dach, klatki schodowe się sypią, do kaloryferów na III piętrze nie dochodzi ciepło.
Mieszkańcy składali już pisma do przewodniczącego Rady Miejskiej i przewodniczącego Komisji Gospodarki Mieszkaniowej i Komunalnej. Byli też z wizytą u wiceprezydenta Arkadiusza Banaszka. Bez skutku.
- Nie zrezygnujemy z walki do momentu, w którym nie usłyszymy od magistratu, przez ile lat zamierza uznawać budynki za nowe - mówi Agnieszka Tamborska z parteru. - Nasz ma już prawie 15 lat.

ooo

W czwartek do sekretariatu Biura Rady Miejskiej wpłynęło też pismo z kategorycznym sprzeciwem wobec podwyżki czynszu w mieszkaniach komunalnych od lokatorów osiedla na Janowie. Podpisało się pod nim 270 osób.