Grzyb w mieszkaniu
Grzyb na ścianach, sufitach, ubraniach, butach czy walizkach, wilgoć i nieprzyjemny zapach - tak wygląda mieszkanie pani Katarzyny i pana Łukasza przy ul. Częstochowskiej 21 w Łodzi. Budynek został oddany do użytku w 2018 roku, lokatorzy wprowadzili się w kwietniu, a grzyb pojawił się po kilku miesiącach.
Na początku lutego 2019 roku lokatorzy o problemie poinformowali firmę, od której kupili mieszkanie, czyli spółkę Polski Deweloper z Łodzi.
Czytaj dalej
Grzyb w mieszkaniu
- W ostatnim czasie w każdym z pomieszczeń pojawia się grzyb - tak lokatorzy alarmowali Polskiego Dewelopera. - Ponadto, w jednym z pomieszczeń grzyb powiększa się z dnia na dzień. Jedna ze ścian tego pomieszczenia posiada obszerne zacieki - w tych miejscach ściana jest zimna, wilgotna. Na ramach okiennych też zaczyna wychodzić grzyb. Jest to dla nas sprawa piorytetowa, gdyż mamy 1,5-miesięczne dziecko i obawiamy się, aby to nie wpłynęło na jego zdrowie.
Lokatorzy podkreślali, że mieszkali w nowym lokum od niespełna sześciu miesięcy, a już pojawił się grzyb i to na dużą skalę.
Czytaj dalej
Grzyb w mieszkaniu
Po ich skardze ekipa opłacona przez dewelopera chemicznie usunęła zagrzybienie, a także zamontowała napowietrzniki. Wydawało się, że problem został rozwiązany, jednak po dwóch miesiącach problem powrócił.
- Grzyb znów się pojawił i to na dużą skalę - mówi pani Katarzyna. - Zwróciliśmy się do dewelopera, ale nasze pisma i telefony pozostawały bez odpowiedzi. Grzyb zaczął też niszczyć nasze ubrania, buty, pojawił się także na walizkach. Kupiliśmy nowe lokum, tymczasem nie da się tu mieszkać. Problem nasila się zwłaszcza jesienią i zimą.
Czytaj dalej
Grzyb w mieszkaniu
Małżeństwo zwróciło się o pomoc do biura Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta w Łodzi, a jego inspektorka poprosiła dewelopera o wyjaśnienia. Udzieliła ich Elżbieta Pągowska z kancelarii radcy prawnego, która reprezentuje dewelopera. W piśmie można przeczytać, że właściciele mieszkania zwrócili się do dewelopera prawie rok po wykryciu wady, a powinni zrobić to niezwłocznie. Deweloper uznał też, że nie odpowiada za zagrzybienie w pokoju w aneksie kuchennym, gdyż małżeństwo przeniosło aneks na inną stronę, bez doprowadzenia odpowiedniej wentylacji.
Czytaj dalej