Wiaduktem wzbudzającym najwięcej emocji jest wiadukt na ul. Przybyszewskiego. Po długich latach oczekiwań jest wreszcie szansa, że jeszcze w tym roku ruszy jego rozbiórka. Tego wiaduktu nie da się już wyremontować. Musi zniknąć i powstać od nowa. Nie zostanie wyburzony ze względu na przebiegającą pod nim linię kolejową.
Prace rozbiórkowe będą prowadzone przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu m.in. koparki z tzw. dziobakiem
Najpierw rozebrana zostanie połowa wiaduktu – część północna. Kierowcy będą jeździć południową nitką. Potem zniknie południowa nitka wraz z torowiskiem. Pierwsze prace mają ruszyć w III lub IV kwartale tego roku. Ale najpierw trzeba znaleźć wykonawcę. Ogłoszono już przetarg. Dotąd wpłynęło około 600 pytań od potencjalnych wykonawców. ZiM nie zdradza ile firm jest chętnych na realizację tej inwestycji. Oferty otwarte będą 12 marca.
Po wybraniu wykonawcy i podpisaniu z nim umowy, konieczne będzie dokładne ustalenie i zatwierdzenie nowej organizacji ruchu wraz z uzyskaniem wyłączeń ruchu na szlaku kolejowym.