Łódzkie wiadukty grozy. Sypie się beton, sterczą zbrojenia

Najgorzej wygląda wiadukt na ul. Przybyszewskiego. Piesi i kierowcy znalazłszy się pod nim, na ul. Niciarnianej, powinni bardzo uważać, bo betonowa konstrukcja po prostu się sypie. Dowód to leżące na chodniku i jezdni bryły betonu. Największe mają po kilka kilogramów. W wielu miejscach widać druty zbrojeniowe. Między jednym a drugim przęsłem zbrojenie jest już tak osłabione, że dwumetrowej długości pręty kołyszą się, gdy zawieje wiatr. Wiadomo już, że wiadukt na ul. Przybyszewskiego będzie zburzony i postawiony od nowa. Nim to jednak nastąpi, ktoś może ucierpieć.

Kawał betonu odpadł z wiaduktu na al. Mickiewicza -FILM

Nieco lepiej prezentuje się wiadukt na ul. Dąbrowskiego, ale tam także jest odsłonięte zbrojenie i wykruszony beton.
- Strach chodzić - komentuje jeden z motorniczych na pętli pod wiaduktem, widząc jak robimy zdjęcia.
Na szczęście ruch jest tu niewielki, ale kiedy uruchomiony zostanie przystanek kolei aglomeracyjnej, to pieszych przybędzie.
Konserwacji wymagają też wiadukty na Retkini, w rejonie ul. Maratońskiej. Przestał już natomiast straszyć ten na ul. Rzgowskiej, którego konstrukcję wzmocniono metalowymi podporami, a ubytki betonu uzupełniono.
- Zleciliśmy kontrolę pozostałych obiektów inżynierskich na terenie miasta. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości przeprowadzone zostaną prace naprawcze - poinformował wczoraj wiceprezydent Radosław Stępień, komentując czwartkowe zdarzenie.
Zarząd Dróg i Transportu UMŁ planuje przeprowadzić jeszcze w tym roku kapitalny remont mostu na ul. Dubois na rzece Jasień, naprawę schodów wiaduktu na ul. Przybyszewskiego, remont podpór i gzymsów wiaduktu na ul. Wałowej oraz remont schodów wiaduktu na al. Śmigłego-Rydza.