Każdy, kto wjedzie w ulicę Legionów natychmiast tego żałuje. Lepiej zaparkować auto gdzieś dalej, a ulicą Legionów dojść pieszo do docelowego miejsca, bowiem jadąc tą koszmarną jezdnią trzeba liczyć się z tym, że konieczna będzie zmiana koła, w najlepszym wypadku...
Jadąc ul. Legionów auto podskakuje na łatach, aby za chwilę wpaść w wyrwę. To istna droga przez piekło. Odcinek ul. Legionów od ul. Żeligowskiego do ul. Gdańskiej znajduje się na szczęście w planach remontowych przeprowadzanych w ramach rewitalizacji. Prace mają zakończyć się w 2023 r.
Niewielka uliczka, licząca zaledwie 300 metrów, to istna porażka. Położona jest między ulicami Piotrkowską i Wólczańską. Zamiast asfaltu są tu same dziury i niedbałe łaty. Kiedy popada deszcz, ulicę tę lepiej omijać, bowiem głębokie wyrwy skrywają się pod warstwą wody. Tak jest od wielu lat, a planów remontowych na tę uliczkę na razie nie ma. Widocznie nikomu jej dramatyczny stan nie przeszkadza. Może poza jadącymi tędy kierowcami.
Ulica Wojska Polskiego od ul. Franciszkańskiej w kierunku al. Palki wkrótce ma zostać wyremontowana. Prace zakończą się w 2023 roku. Jest tu co robić. Łodzianie czekają na tę inwestycję z niecierpliwością, bowiem torowisko i jezdnia ul. Wojska Polskiego to dziura na dziura i łata na łacie. Modernizacja ulicy pochłonąć ma ponad 100 mln zł. W okolicy w fatalnym stanie jest też ul. Franciszkańska.
Politechniki/Wróblewskiego
To skrzyżowanie grozy. Jakiś czas temu remontowane było tu torowisko, więc łodzianie mieli nadzieję, że poprawiony zostanie też asfalt, ale tak się nie stało. Najgorszy jest wlot z al. Politechniki w kierunku ronda Lotników Lwowskich oraz ulicą Wróblewskiego od al. Jana Pawła II.