– Jechałam autobusem linii 64. Z tyłu siedziała młoda kobieta. Na kolejnym przystanku dosiedli się trzej mężczyźni, z zachowania całej czwórki wynikało, że dobrze się znali. Po chwili ktoś wyciągnął małą butelkę wódki, takiego szczeniaczka i napój do popicia. Towarzystwo miało dobrą zabawę – wspomina pasażerka.
Kierowca autobusu uprawiał seks w pracy. Przyłapała go policja[FILM]
W autobusie linii 85A młody mężczyzna pogrążony w lekturze książki popijał piwo z butelki.
– Ciekawe, czy chociaż zabrał ją potem z sobą, czy zostawił i trzeba było po nim sprzątać? – zastanawiała się kobieta, która go obserwowała.
– Spożywanie alkoholu w tramwajach i autobusach to łamanie prawa przewozowego. Kierowca czy motorniczy powinien zareagować, nakazać pozbyć się alkoholu na najbliższym przystanku, a jeśli pasażer nie chce tego zrobić, nakazać mu wysiąść. Gdy taka perswazja nie pomaga, prowadzący oświadcza, że zatrzymuje pojazd i wzywa policję – mówi Sebastian Grochala, rzecznik MPK.
Ale często bywa tak, że prowadzący nie są w stanie dojrzeć pasażerów, którzy pomylili pub czy bar piwny z pojazdem MPK. Nie wychwytują ich też kamery monitoringu. Podróżni sadowią się w drugich wagonach tramwajów, na siedzeniach na końcu autobusu lub ustawionych tyłem do kierunku jazdy. Dlatego to zazwyczaj pasażerowie zgłaszają prowadzącemu pojazd, że ktoś spożywa alkohol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?