26-letnia łodzianka po raz drugi zagrała w 3. rundzie Wielkiego Szlema. Wcześniej ten etap osiągnęła w Wimbledonie 2022, ale wtedy nie sprostała utytułowanej Rumunce Simonie Halep.
Z Zacharową szanse na sukces miała znacznie większe. Rosjanka, która w czwartek skończyła 22 lata, w światowym rankingu jest dopiero 190. i do turnieju głównego przebijała się przez kwalifikacje. W 1. rundzie pokonała 64. na liście WTA Kazaszkę Julie Putincewą, a w drugiej 109. Słowenkę Kaję Juvan.
Łodzianka spędziła na korcie w Melbourne już osiem godzin i siedem minut. W pierwszej rundzie pokonała Australijkę Darię Saville 6:7 (5-7), 6:3, 7:5, a w drugiej rozstawioną z numerem 16. Francuzkę Caroline Garcię 6:4, 7:6 (7-2).
Fręch z Gauff do tej pory jeszcze nie grała. Ich spotkanie zaplanowane jest na niedzielę. Fręch nigdy nie udało się wygrać z zawodniczką z Top 10 listy WTA.
Bez względu na wynik tego meczu Polka awansuje w światowym rankingu na najwyższe w karierze miejsce. W przypadku porażki znajdzie się pod koniec piątej dziesiątki, a na razie jej najlepszym osiągnięciem była 63. pozycja.
Awans do 1/8 finału oznacza też, że Fręch w Melbourne wzbogaci się o blisko milion złotych.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?