Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzka siatkówka bez sukcesów

Michał Strzelecki
Ci fani z Łodzi, którzy interesują się siatkówką, z pewnością dobrze pamiętają sukcesy, jakie odniosła drużyna Organiki Budowlani po awansie do ekstraklasy w 2010 r.

I jako beniaminek łódzkie siatkarki, prowadzone wówczas przez trenera Wiesława Popika, zdołały zająć wysokie 4 miejsce, a ponadto wywalczyć niespodziewanie, ale całkowicie zasłużenie, Puchar Polski. W tym też szczytowym okresie siatkarki Budowlanych z już o wiele mniejszym powodzeniem wystąpiły na arenie europejskiej.
Wspominając tamte nie tak znów odległe czasy warto przytoczyć wydarzenie, jakie miało miejsce 19 maja 2010 r., kiedy to na meczu o 3 miejsce w mistrzostwach Polski Budowlanych z MKS Dąbrowa Górnicza na trybunach w Atlas Arenie zasiadło blisko 10 tys. widzów, co było wówczas siatkarskim rekordem wszech czasów.
Dlatego z dużą przykrością patrzyłem w poniedziałek na garstkę kibiców, w porównaniu do tamtego okresu, która z bólem serca przyjęła mierną grę i porażkę drużyny (0:3) w pojedynku z Dąbrową Górniczą. Nie zmieniła się tylko Katarzyna Zaroślińska, która przed czterema laty broniła z dużym powodzeniem barw Budowlanych, a obecnie, walcząc po drugiej stronie barykady, walnie przyczyniła się do sukcesu gości.
Po odejściu z drużyny Budowlanych, na wiosnę 2011 r, trenera Popika, zmieniło się do dnia dzisiejszego czterech szkoleniowców, ale żadnemu z nich nie udało się przybliżyć do sukcesów ich poprzednika.
Adam Grabowski, aktualny trener, z którym rozmawialiśmy o obniżeniu się poziomu gry w ekstraklasie, tłumaczył to zbyt dużą coroczną rotacją zawodniczek w poszczególnych klubach. Na transfery wydaje się krocie, które nie przynoszą, bo przynieść nie mogą, pożądanych efektów. Kluby, praktycznie, przestały inwestować w prawidłowy rozwój siatkarskiego zaplecza. Nie ma więc szerszego dopływu młodzieży do drużyn krajowej elity, w której coraz częściej grają zawodniczki, które najlepsze lata kariery sportowej mają już dawno za sobą.
I dopóki sytuacja organizacyjno-szkoleniowa w większości polskich klubów, w tym w łódzkich Budowlanych, nie ulegnie znaczącej poprawie, dopóty będziemy świadkami ligowej mizerii, która odpycha kibiców od przyjścia na trybuny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany