Zakład Wodociągów i Kanalizacji, który dostarcza łodzianom wodę, zapewnia, że wbrew powszechnym opiniom jej zażółcenie w żadnym wypadku nie jest spowodowane rdzą, a sama woda o takim kolorze nie jest szkodliwa dla zdrowia.
– Podczas prac modernizacyjnych zdarza się, że woda płynie w przeciwnym kierunku niż dotychczas, na dodatek z większą siłą, dlatego jej strumień zrywa drobinki naturalnego śluzu, który pokrywa milimetrową warstwą ściany wodociągów – tłumaczy Janusz Szymański, kierownik centralnej dyspozytorni ZWiK. – Śluz, zwany też filmem biologicznym, zawiera m.in. związki żelaza, które na skutek kontaktu z tlenem zabarwią wodę na żółto.
Jak zapewnia ZWiK, kranówka nie zmienia przez to ani swojego składu, ani właściwości.
– Jeżeli komuś przeszkadza kolor wody, może nabrać jej w naczynie i poczekać, aż ustoi się i rozjaśni. Żółta barwa zniknie również po przegotowaniu – dodaje Janusz Szymański.
Zmianom koloru wody może w znacznym stopniu zapobiec tzw. cementowanie rur, czyli pokrywanie ich ścianek cieniutką warstwą specjalnego cementu. Dotychczas takiemu zabiegowi poddano blisko 200 km rur, na 1270 km łódzkiej sieci. Barwiących wodę osadów jest niewiele również w nowego typu rurach polietylenowych i poliuretanowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?