W Łodzi przychodzi na świat coraz mniej dzieci. Fot. archiwum EI/Michał Tuliński
Być może przyczyną jest wysoka umieralność łodzian płci męskiej. Chłopiec, który teraz przyjdzie na świat, ma małe szanse na dożycie do emerytury.
W urzędzie statystycznym przedstawiono najnowsze dane dotyczące Łodzi i województwa. Niestety mało w nich optymizmu.
- Kolejny rok z rzędu mamy wyraźny spadek liczby urodzeń - informuje Włodzimierz Obraniak, demograf. - Ze wstępnych danych wynika, że w Łodzi przez trzy kwartały zeszłego roku przyszło na świat 4785 dzieci, podczas gdy w tym samym okresie 2010 roku urodziło się ich 4930.
Mało która łodzianka decyduje się na posiadanie więcej niż jednego dziecka. Jedynaków ma dziewięć na dziesięć mam, podczas gdy np. w Warszawie tylko 30 proc. dzieci nie ma rodzeństwa.
Niepokojące są też statystyki dotyczące niepełnych rodzin. Okazuje się, że w Łodzi co piąte dziecko rodzi samotna matka. Jeśli chodzi o długość życia, to w wypadku mężczyzn jest ona rekordowo niska na tle kraju. - Dziś urodzony w Łodzi statystyczny chłopiec dożyje zaledwie 70 lat. To najkrócej w Polsce - mówi W. Obraniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?