Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianka zażądała 300 tys. zł za niewykonany na niej wyrok eksmisyjny do lokalu socjalnego

(KZ)
Jarosław Ziarek
Łodzianka chciała 300 tys. zadośćuczynienia w związku z nieprzedłożeniem jej przez urzędników miejskich propozycji takiego lokalu, a jednocześnie nakłaniania jej do dobrowolnego opuszczenia zajmowanego mieszkania komunalnego. Takie naciski uznała za próbę jej zastraszenia.

W pozwie skierowanym przeciwko Zarządowi Lokali Miejskich, łodzianka, E. P. domagała się jak najszybszego wykonania nałożonego na nią wyroku eksmisyjnego sądu rejonowego z maja 2016 r. Chciała też 300 tys. zadośćuczynienia w związku z nieprzedłożeniem jej przez urzędników miejskich propozycji takiego lokalu, a jednocześnie nakłaniania jej do dobrowolnego opuszczenia zajmowanego mieszkania komunalnego. Takie naciski uznała za próbę jej zastraszenia.

Żądana kwota 300 tys. zł została wyliczona przez lokatorkę jako cena kupna mieszkania na wolnym rynku koniecznego po to by opuścić, zgodnie z wyrokiem sądowym, mieszkanie należące do miasta, do czego kobieta czuła się zmuszona wobec zwlekania w przyznaniu jej lokalu socjalnego.
Sąd ustalił, że od lipca 2015 r. kobieta straciła tytuł prawny do lokalu z powodu długów czynszowych. Sąd nakazał jej eksmisję, ale jednocześnie nakazał jej wstrzymanie do czasu gdy miasto nie zaproponuje kobiecie mieszkania socjalnego, bo lokatorka ma orzeczoną trwałą, całkowitą niezdolność do pracy zarobkowej. Jedynym źródłem jej utrzymania jest emerytura w wysokości 990 zł, z czego 400 zł wydaje na koszty utrzymania mieszkania, zaś 300 zł jest potrącane z tytułu zajęcia komorniczego. Żyje więc w nędzy.

Sąd zgodził się z Zarządem Lokali Miejskich, że ewentualne odszkodowanie za niewykonanie eksmisji należy się tylko właścicielowi lokalu lub budynku, a nie najemcy. Nie zgodził się też z zarzutem zastraszania kobiety pismami wzywającymi ją do opuszczenia lokalu i zapłaty zaległego czynszu. Nie przekraczały one dopuszczalnych prawem działań, a samo wzywanie do zapłaty zaległości nie jest nękaniem. Przypomniał, że w prawie nie istnieją przepisy, na podstawie których można by zobowiązać urząd do pokrycia kosztów zakupu lokalu dla nierzetelnego najemcy, któremu wypowiedziano umowę najmu. Dlatego roszczenia E.P uznał za bezzasadne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany